Tragedia w Gdańsku. Auto wbiło się w budynek, kierowca nie żyje
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w środę 30 lipca, na ul. Słowackiego w Gdańsku. Samochód zjechał z jedni i z dużą siłą uderzył w budynek. Mimo długiej reanimacji nie udało się uratować życia kierowcy.
Do wypadku doszło dzisiaj (30 lipca) przed godz. 14.00 na ul. Słowackiego w Gdańsku. Starszy mężczyzna, jadący od strony lotniska w kierunku Gdańska, najprawdopodobniej zasłabł za kierownicą - informuje portal trojmiasto.pl.
Kierowca przeciął dwa pasy zieleni, a następnie z impetem uderzył w budynek. Według lokalnych mediów, chodzi o budynek Flyspot.
Pierwszej pomocy nieprzytomnemu mężczyźnie udzielili świadkowie. Następnie na miejscu zjawiły się trzy zastępy straży pożarnej, policja oraz służby medyczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hit nad Bałtykiem. Coraz więcej ludzi uprawia nietypowe hobby
Od razu powiadomiliśmy pogotowie, które przyjechało bardzo szybko - powiedziała portalowi trojmiasto.pl kobieta, która początkowo prowadziła reanimację mężczyzny.
Niestety, trwająca ponad godzinę reanimacja kierowcy nie przyniosła rezultatu. Po godz. 16.00 lokalne media poinformowały, że kierowca nie żyje.
Tydzień temu głośno było o wypadku, do którego doszło w Niemczech, w miejscowości Bohmte. Samochód prowadzony przez 42-letniego kierowcę potrącił skaczącego na trampolinie siedmioletniego chłopca. Następnie kierowca wzbił się w powietrze i przebił dach stodoły na wysokości trzech metrów. Chłopiec został ciężko ranny.