Tutaj doszło do gwałtu na 25-latce. Oto, co robią ludzie na miejscu tragedii

75

Mieszkańcy Warszawy są wstrząśnięci okolicznościami śmierci 25-letniej Lizy. Młoda kobieta została brutalnie zgwałcona w bramie przy ul. Żurawiej w centrum miasta. Na miejscu tragedii gromadzą się ludzie. Zapalają znicze, zostawiają kwiaty i wiadomości.

Tutaj doszło do gwałtu na 25-latce. Oto, co robią ludzie na miejscu tragedii
Na miejscu tragedii gromadzą się ludzie. Zapalają znicze, zostawiają kwiaty i wiadomości (Facebook, Miejski Reporter, Miejski Reporter)

W nocy z 24 na 25 lutego, w centrum Warszawy przy ulicy Żurawiej 47, 23-letni Dorian S. dokonał okrutnej zbrodni. Oprawca przycisnął nóż do gardła 25-letniej Lizy i wciągnął ją do bramy. Tam dusił ofiarę aż do nieprzytomności i zgwałcił. 1 marca kobieta zmarła w szpitalu.

W miejscu, gdzie doszło do tragedii zatrzymują się przechodnie, by zapalić świece. Pod kamienicą na ul. Żurawiej w centrum Warszawy ludzi zostawiają też kwiaty i wiadomości m.in. "Stop kobietobójstwu".

Wzruszenie towarzyszy osobom, które nie znały 25-letniej Lizy, jednak nie mogą pojąć, dlaczego nikt nie zareagował i nie przyszedł z pomocą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czy duchowni w Polsce powinni mieć stałą, z góry ustaloną pensję? Sonda uliczna
"Zmarła Liza po bestialskim gwałcie w tym miejscu. Nikt nie zareagował" - brzmi jedna z wiadomości.

Miejski Reporter zamieścił nagranie w mediach społecznościowych z bramy przy ul. Żurawiej 47. Widok ten wzrusza do łez.

"Mieszkańcy Warszawy i nie tylko składają kwiaty i zapalają znicze w bramie przy ulicy Żurawiej 47, gdzie brutalnie zamordowana została 25-letnia Liza" - informuje Miejski Reporter.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Zatrzymany 23-letni Dorian S., według nieoficjalnych ustaleń "Faktu", podczas policyjnego przesłuchania przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Z doniesień tabloidu wynika, że pierwotnym powodem napaści na 25-latkę była próba okradzenia kobiety.

Oprawca zabrał jej dwa telefony oraz portfel. Nie pamięta jednak dalszego przebiegu wydarzeń i tego, dlaczego zgwałcił 25-latkę. Oskarżony najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu nawet dożywocie.

Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić