Ukradła aligatora. Przez kolejne 20 lat trzymała go jako domowego pupila

Strażnicy Parków Narodowych i Dzikiej Przyrody dokonali szokującego odkrycia. Na jednym z podwórek odnaleźli... aligatora. Funkcjonariuszy jeszcze bardziej zdumiało, w jaki sposób gad się tam dostał. Okazało się, że był trzymany w charakterze domowego pupila.

Właścicielka aligatora pracowała jako wolontariuszka w zoo. Tak udało jej się ukraść jednego z osobnikówWłaścicielka aligatora pracowała jako wolontariuszka w zoo. Tak udało jej się ukraść jednego z osobników
Źródło zdjęć: © Texas Game Wardens

Jak informuje portal Yahoo, aligator został odnaleziony w miejscowości Buda na południe od Austin w stanie Teksas. Strażnicy Parków Narodowych i Dzikiej Przyrody dokonali odkrycia przypadkowo – w trakcie prowadzenia czynności w zupełnie innej sprawie.

Trzymała aligatora jako zwierzątko domowe. Szokujące odkrycie

Jak wykazało śledztwo, samozwańcza właścicielka aligatora ukradła go aż 20 lat temu! W przeszłości pracowała w charakterze wolontariuszki w Animal World & Snake Farm Zoo w New Braunfels w stanie Teksas. Według strażników w ten sposób zdobyła pisklę lub jajo gada.

Aligatory jednorazowo składają w gniazdach od 50 do 60 jaj. Bardzo więc łatwo byłoby komuś ukraść pisklę lub jajo i zabrać do domu w taki sposób, aby nikt tego nie zauważył – wytłumaczył Jarrod Forthman, dyrektor Animal World & Snake Farm (New York Post).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Bliskie spotkanie z aligatorem. Kobieta miała tylko wiosło

Na szczęście właścicielka dbała o gada – był zarówno zdrowy, jak i zadbany. Joann Garza, jedna ze strażniczek, podkreśliła, że kobieta zachowywała się bardzo uprzejmie wobec niej i pozostałych funkcjonariuszy. Mimo że ciężko przyjęła konieczność rozstania się z ukochanym "pupilem", ostatecznie pogodziła się z koniecznością uszanowania panującego w stanie prawa.

Zachowywała się bardzo przyjaźnie. Przyjęła to trochę ciężko, ale w końcu musi przestrzegać wszystkich zasad i przepisów, jakie obowiązują w stanie – relacjonowała Joann Garza (New York Post).
Nowym domem aligatora będzie teraz zoo
Nowym domem aligatora będzie teraz zoo © Texas Game Wardens

Ponieważ przestępstwo kradzieży, jakiej dopuściła się była właścicielka aligatora, uległo przedawnieniu, została ukarana jedynie grzywną. Musi uiścić tysiąc dolarów (ponad 4400 złotych) kary za nielegalne trzymanie gada. Nowym domem jej "pupila" od teraz będzie ogród zoologiczny.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos