Ukrainiec w narkotykowym szale. 30-latek usłyszał 8 zarzutów

347

Dramatyczne sceny rozegrały się w czwartek w gminie Zielonki pod Krakowem. Będący pod wpływem narkotyków mężczyzna ukradł volkswagena i rozbił go na drzewie. Następnie porzucił auto i dokonał zaboru innego pojazdu. Kierując kradzioną skodą, również spowodował wypadek. Po wytrzeźwieniu 30-latek usłyszał osiem prokuratorskich zarzutów.

Ukrainiec w narkotykowym szale. 30-latek usłyszał 8 zarzutów
W narkotykowym szale skasował dwa kradzione auta. Policja zatrzymała 30-latka (Getty Images)

Groźna sytuacja miał miejsce 18 sierpnia w podkrakowskiej gminie Zielonki (woj. małopolskie). Policja dostała zgłoszenie o mężczyźnie, który spowodował wypadek kradzionym volkswagenem.

Chwilę później dyżurny otrzymał informację na temat kierowcy, który oddalił się z miejsca zdarzenia drogowego z udziałem skody. Funkcjonariusze szybko ustalili, że oba zdarzenia są ze sobą powiązane.

Spowodował dwie kolizje kradzionymi pojazdami. Usiłował ukryć się na placu budowy

Na miejsce wysłano policyjne patrole. Stróże prawa ustalili, że za spowodowanie obu wypadków odpowiada 30-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna miał na początku ukraść zaparkowanego w Krakowie Volkswagena Polo. Wsiadł do niego wraz z 29-letnim znajomym. Będący pod wpływem alkoholu oraz narkotyków kierowca rozbił samochód na drzewie.

Widząc niebezpieczne zdarzenie, w pobliżu zatrzymał się kierowca skody, który chciał pomóc poszkodowanym. 30-latek postanowił wykorzystać sytuację i wsiadł niepostrzeżenie do sprawnego pojazdu. Następnie z piskiem opon odjechał skodą z miejsca zdarzenia. Kolejna jego przejażdżka nie trwała jednak długo. Mężczyzna wjechał bowiem w przydrożną studnię.

30-latek próbował kontynuować ucieczkę pieszo. Wbiegł na plac budowy i wdrapał się na jeden z pojazdów, uszkadzając go. Następnie postanowił schować się przed policjantami w przyczepie wywrotki. Nie chciał jej opuścić nawet na polecenie funkcjonariuszy.

Dopiero z pomocą strażaków udało się wyciągnąć ze środka 30-latka. Mężczyzna zachowywał się agresywnie w stosunku do funkcjonariuszy. Groził policjantom, wyzywał ich oraz szarpał za mundury. Został jednak zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi.

30-latek był pod wpływem narkotyków. Usłyszał zarzuty

Badanie wykazało, że w momencie zdarzenia 30-letni Ukrainiec był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Po wytrzeźwieniu usłyszał w sumie osiem prokuratorskich zarzutów: kradzieży i uszkodzenia pojazdów, kierowania w stanie nietrzeźwości, umyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy oraz kierowania pod ich adresem gróźb karalnych.

Podejrzany został doprowadzony do sądu. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Kraków Prądnik – Biały zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci aresztu na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwa 30-latkowi grozi nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Obejrzyj także: Rozbił samochód na latarni. Pokaz głupoty amerykańskiego kierowcy

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić