aktualizacja 

Infiltracja nie wyszła. Tak chciał przeniknąć do ukraińskiej armii

W obwodzie żytomierskim Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała byłego żołnierza Donieckiej Republiki Ludowej, który starał się o pracę w Siłach Zbrojnych Ukrainy.

Infiltracja nie wyszła. Tak chciał przeniknąć do ukraińskiej armii
Ukraińskie służby złapały wroga. Wcześniej działał dla Rosji (Twitter)

Według wstępnych ustaleń Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, pochodzący z Doniecka mężczyzna w 2019 roku złożył przysięgę wierności tzw. "Donieckiej Republice Ludowej" (DNR). Kraj ten stanowi państwo satelitarne Rosji i nie jest uznawany przez większość świata.

Mężczyzna wjechał na terytorium kontrolowane przez Ukrainę tranzytem przez Rosję. Co ciekawe, pod koniec 2021 roku dobrowolnie zgłosił się do miejscowego wojskowego biura rekrutacyjnego z wnioskiem o wstąpienie do Sił Zbrojnych. Prawdopodobnie już pod koniec roku wiedział, że za kilka tygodni armia rosyjska wejdzie na terytorium Ukrainy.

Początkowo uczył się w jednej z jednostek desantowych pod Żytomierzem. Dzięki skutecznej pracy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy został jednak zdemaskowany i uniemożliwiono mu wejście w szeregi Sił Zbrojnych.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Synpatyk Rosji jest obecnie przetrzymywany przed policję. Śledczy SBU poinformowali go o podejrzeniu złamania dwóch artykułów kodeksu karnego.

SBU bada jego przeszłość

Obecnie monitorowane są m.in. powiązania byłego bojownika ze służbami pseudospecjalnymi tzw. "DNR" i prawdopodobieństwo jego współpracy z nimi. Grozi mu do kilkunastu lat więzienia.

Zobacz także: Czas na zaciskanie pasa? PiS przed trudnym egzaminem
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić