USA płoną. Zamieszki po śmierci George'a Floyda. Pentagon nie wyklucza interwencji

W Stanach Zjednoczonych już czwarty dzień trwają zamieszki wywołane śmiercią czarnoskórego George'a Floyda w czasie brutalnej interwencji policji. Rozruchy są coraz bardziej gwałtowne i rozszerzają się na kolejne miasta. Donald Trump postawił wojsko w stan gotowości.

Zamieszki wybuchają w kolejnych amerykańskich miastach.
Źródło zdjęć: © Anadolu Agency via Getty Images

Od poniedziałku, gdy w wyniku interwencji policji w Minneapolis zmarł 46-letni George Floyd, w całym kraju trwają protesty przeciwko dyskryminacji osób czarnoskórych i brutalności funkcjonariuszy. Demonstracjom często towarzyszą walki uliczne, podpalane są komisariaty i radiowozy, a sklepy są plądrowane.

Choć podduszający Floyda policjant Derek Chauvin został zwolniony i oskarżony o morderstwo, to rozruchy pojawiają się w kolejnych miastach. W piątek tłumy protestujących wdarły się i zdewastowały siedzibę CNN w Atlancie. Walki z policją trwały m.in. w Nowym Jorku i Seattle, a pod Białym Domem zebrały się setki demonstrantów. Łącznie w czasie rozruchów dotychczas zginęły trzy osoby.

W obliczu coraz gwałtowniejszego przebiegu zamieszek administracja Donalda Trumpa przygotowuje się do ewentualnego wysłania armii do zaprowadzenia porządku na ulicach amerykańskich miast. Ostatni raz miało to miejsce w 1992 roku, gdy w Los Angeles trwały protesty po zabiciu przez policjanta czarnoskórego Rodneya Kinga.

W piątek Donald Trump zapowiedział na Twitterze brak tolerancji dla "bandziorów", twierdząc, że "gdy zaczyna się plądrowanie, zaczyna się też strzelanie".

Zamieszki w USA. Inwerwencja wojska?

Jak donosi Associated Press, żołnierzom z jednostek Fort Bragg w Karolinie Północnej oraz Fort Drum w stanie Nowy Jork polecono być gotowymi w ciągu czterech godzin od wydania rozkazu o interwencji. Wojskowi z dwóch kolejnych baz mają być gotowi w ciągu 24 godzin.

W piątek prezydent USA poprosił sekretarza obrony Marka Espera o przygotowanie możliwych scenariuszy przywrócenia ładu przy pomocy armii. Powodem jest szerzący się chaos, fala podpaleń, rabunków prywatnych sklepów i wandalizmu. Trump chciał przede wszystkim znać możliwości szybkiego reagowania wojska w okolicach Minneapolis, gdzie spirala przemocy w każdej chwili może się wyrwać spod kontroli.

Jeden z ważnych urzędników Pentagonu, który woli zachować anonimowość, twierdzi, że gdy głowa państwa zapytała o możliwość zaprowadzenia porządku, wojskowi po prostu wyjęli z szuflady gotowy scenariusz. Jest on oparty na Ustawie o Powstaniach, pochodzącej jeszcze z początków XIX wieku.

Jeśli prezydent postanowi odpowiedzieć siłą, może to doprowadzić do jeszcze większej eskalacji. Będzie też sygnałem, że władze stanowe i lokalne nie umieją poradzić sobie z zadaniem uspokojenia nastrojów - twierdzi Brad Moss, waszyngtoński specjalista od spraw bezpieczeństwa wewnętrznego.

Gubernator Minnesoty, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza, skierował 500 członków Gwardii Narodowej do Minneapolis oraz sąsiedniego St. Paul. Z kolei burmistrz miasta, Jacob Frey, wprowadził w piątek godzinę policyjną, zaczynającą się o 20:00. Jednak wydarzenia ostatniej nocy świadczą o tym, że środki te okazały się nieskuteczne.

Zobacz także: USA. "Władze przespały ten moment". Kolejny stan ma olbrzymi problem

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę