Ważna decyzja biskupa Odera. Tak chce walczyć z brakiem powołań
Liczba kandydatów do kapłaństwa w Polsce maleje. W katowickim seminarium naukę w tym roku rozpocznie tylko 15 nowych kleryków. Problem w tym, że nie pochodzą oni z jednej diecezji, a z trzech. O przeniesieniu kleryków miał zdecydować biskup gliwicki Sławomir Oder.
W katowickim Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym naukę w tym roku rozpocznie 15 nowych kleryków, czyli mniej o dwóch w porównaniu do roku ubiegłego. "Tylko siedmiu alumnów, rozpoczynających naukę w Katowicach, pochodzi z tutejszej archidiecezji. Pozostałych ośmiu to przyjezdni z diecezji opolskiej (sześć osób) i gliwickiej (dwie osoby)" - podaje "Gazeta Wyborcza".
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Decyzją biskupa Sławomira Odera klerycy z diecezji gliwickiej pozostaną w katowickim seminarium i tutaj odbędą całą formację. W Opolu pozostaną tylko gliwiccy klerycy ze starszych roczników. W ten sposób powoli wygaszana jest obecność kleryków diecezji gliwickiej w Opolu — mówi "GW" ks. Krzysztof Matuszewski, rektor Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach.
Dziennik przypomina, że jeszcze kilka lat temu rok propedeutyczny zaczynało ponad 20 osób. Obecnie seminaria muszą łączyć siły, by zapewnić odpowiednie warunki kształcenia. W Częstochowie, gdzie przeniesiono kleryków z diecezji sosnowieckiej, w tym roku naukę rozpocznie trzech kandydatów z tej diecezji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To jednak nie koniec problemów z powołaniami. W diecezji bielsko-żywieckiej formacje będą w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Krakowskiej. Zgłosiło się sześciu kleryków. W zeszłym roku kształciło się tu 12 osób.
Rektor krakowskiego seminarium w rozmowie z "Wyborczą" tłumaczy, że klerycy 26 września rozpoczną etap propedeutyczny rekolekcjami w Zakrzowie, następnie będą w ośrodku formacyjnym i budynku seminarium przy ulicy Podzamcze w Krakowie. Następnie zostaną przyjęci do seminarium.
To czas, gdy młodzi, jeszcze poza murami seminarium, uczą się życia wspólnotowego, pogłębiają modlitwę i mogą stworzyć silne więzi rocznikowe. Dla przełożonych to także możliwość obserwacji i pomocy w nadrobieniu ewentualnych braków – wyjaśnia ks. Robert Młynarczyk.