"Wielki Bu" zostaje w areszcie. Jest decyzja sądu
Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał dalszy areszt dla Patryka M. ps. Wielki Bu, nie uwzględniając tym samym zażalenia jego obrońców. Mężczyzna podejrzany jest m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej handlującej narkotykami. Grozi mu do 20 lat więzienia.
Sąd Okręgowy w Lublinie postanowił utrzymać areszt tymczasowy dla Patryka M., znanego jako Wielki Bu, odrzucając zażalenie jego obrońców.
Decyzja podjęta na posiedzeniu niejawnym oznacza, że do 4 lutego 2026 r. "Wielku Bu" pozostanie w areszcie. - Sąd wskazał m.in., że istnieje wysokie ryzyko, że podejrzany mógłby wpływać na innych uczestników grupy przestępczej i uzgadniać z nimi wspólną wersję wydarzeń - wyjaśniła rzeczniczka sądu Marta Śmiech.
Patrykowi M. grozi do 20 lat więzienia
Ponadto istnieją obawy, że Patryk M. mógłby uciec lub ukrywać się przed organami ścigania, podobnie jak w przeszłości, kiedy to przebywał poza granicami kraju mimo wydanych listów gończych i europejskiego nakazu aresztowania. Za stawiane mu zarzuty grozi do 20 lat więzienia.
Wielki Bu w Polsce. Szef Kancelarii Prezydenta komentuje jego znajomość z Nawrockim
Obrońcy podejrzanego, w tym mecenas Łukasz Isenko, wyrazili rozczarowanie decyzją sądu, wskazując m.in. na zaawansowany etap śledztwa oraz oferowane poręczenie majątkowe w wysokości pół miliona złotych. Mecenas Isenko podkreśla: "Skoro względem blisko 100 współpodejrzanych dopuszczono, aby przebywali na wolności, to trudno zrozumieć, dlaczego nasz klient nie może odpowiadać z tzw. wolnej stopy".
Narkotyki i kradzież samochodu
Śledztwo prowadzone przez lubelski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej dotyczy lat 2017-2018. Patryk M. miał brać udział w zorganizowanej grupie przestępczej działającej na szeroką skalę w Polsce oraz za granicą, w Królestwie Niderlandów i Hiszpanii. Czynności prokuratury wykazały, że grupa zajmowała się nabywaniem, produkcją i wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, w tym marihuany, kokainy, amfetaminy, haszyszu, mefedronu, klefedronu i ecstasy.
Patryk M. jest podejrzany m.in. o uczestnictwo w obrocie 17 kg marihuany o czarnorynkowej wartości ok. 850 tys. zł oraz 2 kg amfetaminy o wartości ok. 60 tys. zł, z czego uczynił sobie stałe źródło dochodu.
Ponadto jest podejrzany o udział w kradzieży z włamaniem samochodu marki Audi Q7 o wartości 60 tys. zł, w którym następnie przerobiono numery identyfikacyjne VIN. Kolejny zarzut dotyczy oszustwa przy sprzedaży auta za kwotę 41 tys. zł, co doprowadziło nabywcę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
Zdjęcie z prezydentem
"Wielki Bu" znany jest także z uczestnictwa we freak-fightowych galach MMA. W 2024 r. wzbudził kontrowersje, kiedy opublikował zdjęcia z Karolem Nawrockim, ówczesnym prezesem IPN. Nawrocki przyznał, że zna Patryka M. z sali bokserskiej, podkreślił jednak, że nie ma pojęcia o "kwestiach kryminalnych".
Patryk M. został zatrzymany w Hamburgu 12 września, kiedy to planował podróż do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ponownie trafił do Polski na mocy europejskiego nakazu aresztowania, przekazany przez stronę niemiecką 6 listopada. Mężczyzna nie przyznał się do winy.
Źródło: PAP