Włocławek. Miał bić swoje dzieci i podawać im wódkę

Sąd rejonowy we Włocławku zakończył proces Sławomira S. Mężczyzna miał znęcać się fizycznie i psychicznie nad żoną i sześciorgiem dzieci. Wyrok ma zapaść jeszcze w kwietniu.

Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP

Do zatrzymania Sławomira S. doszło w styczniu ubiegłego roku. Jego żona stawiła się wówczas do szpitala z synami 6- i 7-latkiem. Jeden z chłopców miał złamaną nogę, a drugi uraz ręki. Lekarz zaczął podejrzewać przemoc domową i sprawę zgłosił na policję.

Policja stawiła się w domu rodziny niedługo później. Mężczyzna był pijany - miał 2,4 promila alkoholu we krwi. Wraz z nim w domu znajdowała się pozostała czwórka dzieci.

Proces w tej sprawie ruszył siedem miesięcy temu przed Sądem Rejonowym we Włocławku. Prowadzi go sędzia Jarosław Konopka. Mężczyzna odpowie za znęcanie się nad żoną i sześciorgiem dzieci.

W tym domu rozegrał się dramat

Mężczyzna miał bić i poniżać członków rodziny. Dodatkowo groził im śmiercią. Jeden z synów zeznał, że "tata ciągle pił". Miał poić wysokoprocentowym alkoholem również kilkuletnie dzieci.

Jednego z synów miał uderzyć w głowę karniszem tak, że krew kapała na podłogę. Do tego wszystkiego bił dzieci po plecach tak bardzo, że zostawały po tym ślady nazywał "aniołkami".

Dostałem ciosy i dlatego miałem skrzydła anioła. Boję się taty - miało powiedzieć jedno z dzieci podczas zeznań.

Żonie również była bita przez Sławomira S. Kazał jej też jeść z podłogi i na niej spać.

Jak nie słuchały, to im przyłożyłem. Tak samo byłem wychowywany, jeszcze gorzej. Nie pojmuję tego jako wychowanie dziecka. Stało się i tyle. Nie miałem problemów emocjonalnych. Połowa zarzutów jest wymyślona przez moją żonę. Nie powiem, walnąłem jej z bańki, ale ona wie za co. Tu nie powiem, o co chodzi, ale na sprawie rozwodowej. Chciała wojny to będzie miała wojnę - miał powiedzieć przed sądem oskarżony. 

Mężczyzna nie wyraził skruchy. Nawet nie przeprosił... Prokurator zażądał dla niego pozbawienia wolności na osiem lat oraz przejścia terapii alkoholowej i psychiatrycznej podczas odsiadki.

Do tego po tysiąc złotych zadość uczynienia na każde z dzieci i dla żony. Dodatkowo miałby zakaz kontaktowania się z nimi jeszcze przez 5 lat po wyjściu z więzienia. Wyrok ma zapaść jeszcze w kwietniu.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową