Włodawa: Siedmiolatek przyniósł granat do szkoły. "Dostał go od ojca"

Szok we Włodawie (woj. lubelskie). Siedmiolatek przyniósł do szkoły podstawowej granat. Na miejscu pojawili się policyjni kontrterrosyści, a budynek został ewakuowany. Policja ustala teraz, skąd chłopiec miał przy sobie groźny przedmiot. Pierwsze ustalenia zaskakują, mówi że dostał go od ojca.

Włodawa: 7-latek przyniósł granat do szkołyWłodawa: 7-latek przyniósł granat do szkoły
Źródło zdjęć: © Policja | KPP Włodawa
Rafał Strzelec

Komenda Powiatowa Policji we Włodawie informuje, że w środę (22 maja) rano około 10.00 mundurowi otrzymali bardo niepokojące zgłoszenie. Jak z niego wynikało, uczeń Szkoły Podstawowej nr 3 przyniósł do budynku granat.

Mundurowi zostali w mgnieniu oka postawieni na nogi. Policjanci przyjechali na miejsce zdarzenia. Gdy patrol przybył na miejsce okazało się, że pracownicy szkoły i uczniowie zostali wyprowadzeni z budynku, zaś sami granat odebrano uczniowi i go zabezpieczono.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podłożył pocisk na torach. 63-latkowi grozi osiem lat więzienia

Włodawa: 7-latek przyszedł do szkoły z granatem. "Dostał od ojca"

Po przeprowadzonych na miejscu oględzinach policjanci stwierdzili, że przyniesiony przez 7-latka przedmiot to prawdopodobnie niemiecki granat nasadkowy do karabinu typu mauser. Ze wstępnych informacji wynika, że chłopiec dostał go od ojca - informuje aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie.

Na miejscu pojawił się później Pododdział Kontrterrorystyczny Policji w Lublinie, którego zadaniem było zneutralizowanie granatu. Stróże prawa ustalają, jakim cudem niewybuch znalazł się na terenie szkoły.

Granat w szkole. Policja ostrzega

Policja we Włodawie opisując środowe zajście w szkole przypomina, iż podczas odnalezienia niewypałów z okresu II wojny światowej należy zachować szczególną uwagę. Te mogą być bardzo niebezpieczne.

Przypominamy, że takich przedmiotów nie wolno pod żadnym pozorem przenosić, dotykać ani rozbrajać. Miejsce takiego znaleziska należy zabezpieczyć przed osobami postronnymi, a w szczególności przed dziećmi. Jeśli znajdujemy się na otwartej przestrzeni lub w lesie, należy to miejsce tak oznaczyć, by nikt tam nie wszedł i można je było bez trudu odnaleźć - przypomina rzeczniczka policji.

Jak dodaje, należy jak najszybciej zawiadomić służby o znalezisku. Policjanci zabezpieczą teren, a saperzy zabiorą niewybuch na poligon, gdzie go zneutralizują. Choć mijają lata, takie znaleziska nadal mogą być niebezpieczne.

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?