"Wolę w szambie zanurkować, niż...". Pan Sebastian oskarżony o znieważenie prezydenta
"Wolę w szambie zanurkować, niż na Dudę zagłosować" - taki napis na swoim samochodzie zamieścił pan Sebastian z Gdańska. Zatrzymali go policjanci i postawili zarzut znieważenia głowy państwa.
O sprawie informuje trójmiejska "Gazeta Wyborcza". W piątek w jednej z dzielnic Gdańska pan Sebastian przemieszczał się samochodem dostawczym, który posiada bardzo nietypowe napisy.
Wolę w szambie zanurkować, niż na Dudę zagłosować - czytamy na aucie pana Sebastiana.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
To jednak nie wszystko. Na aucie umieszczono też takie napisy jak "WyPAD" czy "PiSstop". Nie zabrakło również wizerunku Andrzeja Dudy. Obecny prezydent siedzi na tronie w biało-czerwonej czapce błazna
Ktoś doniósł na pana Sebastiana
Innemu mieszkańcowi Gdańska nie spodobał się samochód pana Sebastiana i zrobił mu zdjęcie. Gdy funkcjonariusze dowiedzieli się o wszystkim, ruszyli do akcji.
Kierujący samochodem dostawczym 46-latek został zatrzymany po zgłoszeniu mieszkańca Gdańska, który zrobił zdjęcia tego samochodu. Po zakończeniu przesłuchania mężczyzna usłyszał zarzut znieważenia prezydenta RP. Następnie został zwolniony do domu, samochód został mu zwrócony. O dalszym postępowaniu zadecyduje prokurator - poinformowała w rozmowie z "GW" st. aspirant Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Do sprawy odniósł się także mecenas Marek Kanawka. Pełnomocnik pana Sebastiana zapewnił dziennikarzy "Gazety Wyborczej", że zarzut postawiony mężczyźnie jest "absurdalny". - Takie napisy na samochodzie nikogo nie obrażają, to element dopuszczalnej krytyki i satyry - ocenił.
Czytaj także: