Wpadka youtubera. Wjechał luksusowym autem do Bałtyku i... ugrzązł
Influencerska pokazówka w Kołobrzegu zakończyła się wpadką. Youtuber wjechał luksusowym autem do Bałtyku i… zakopał się w piasku. Do wyciągnięcia samochodu potrzebna była pomoc innego pojazdu. Jak na razie nie wiadomo, czy kierowca posiadał zezwolenie na wjazd na plażę.
Cel wydarzenia był szczytny. 22 czerwca w Kołobrzegu odbyła się charytatywna impreza "Positive Ways", podczas której zbierano fundusze na pomoc chorym dzieciom i remonty domów samotnej matki w Poznaniu i Kiekrzu. Z tej okazji na plażę zjechali się właściciele luksusowych aut sportowych.
Incydent podczas charytatywnej imprezy. YouTuber zakopał się w Bałtyku
W pewnym momencie podczas eventu doszło do nietypowej sytuacji. Związany z branżą motoryzacyjną youtuber Budda postanowił wjechać swoją drogą terenówką do wody i… ugrzązł w mokrym podłożu.
Na fanpage’u Positive Ways pojawiło się zdjęcie, na którym widać, jak dwa ekskluzywne auta są zaparkowane w Bałtyku. Obraz robi wrażenie, jednak rzeczywistość była nieco bardziej skomplikowana.
Bezowocne próby wydostania się kierowcy z grząskiego piasku zostały uwiecznione na nagraniu, udostępnionym przez lokalny portalu eKGpl. Ostatecznie potrzebna była pomoc innego pojazdu.
Akcja ratunkowa samochodu trwała dobre kilkadziesiąt minut. W końcu auto zostało wyciągnięte za pomocą lin holowniczych.
Czytaj także: Warszawa. Nagle huknęło. Radiowóz wylądował na słupie
Jak na razie nie wiadomo, czy youtuber i jego kolega mieli pozwolenie na wjazd na plażę. Generalnie wjazd aut nad morze jest zabroniony, a mandat wynosi 500 zł.
Wjechanie na nadmorską plażę jest naruszeniem przepisów ustawy o obszarach morskich RP i administracji morskiej. Bez odpowiedniego zezwolenia dyrektora urzędu morskiego za taki manewr grozi grzywna do 5 000 zł.
Czytaj także: Tragedia na obwodnicy Krasnegostawu. Zginęły dwie osoby