Do tragedii w stolicy Korei Południowej Seulu doszło w poniedziałek (24 marca). Motocyklista poruszający się jedną z głównych ulic wpadł do ogromnego leja krasowego, który pojawił się na drodze. Szerokość i głębokość otworu w jezdni sięgała ok. 20 metrów.
30-letni mężczyzna nie miał szans na ratunek. Na opublikowanym w sieci nagraniu widać, że próbuje on hamować, ale nie był już w stanie zatrzymać swojego motocykla. Z impetem wjechał w sam środek leja na jezdni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ratownicy natychmiast przystąpili do akcji ratowniczej. Z informacji, które pojawiają się w koreańskich mediach wynika, że przez kilkanaście godzin wypompowywano wodę z leja krasowego i przekopywano ziemię. Niestety, efekt poszukiwań okazał się tragiczny.
Wiadomo, że poszukiwany motocyklista odnalazł się martwy. Na jego ciało ratownicy natknęli się po 18 godzinach od rozpoczęcia akcji poszukiwawczej. Przedstawiciele koreańskich służb przyznają, że szansa na uratowanie mężczyzny malała z minuty na minutę.
Aktualnie trwa ustalanie przyczyn pojawienia się leja krasowego. Na ten moment koreańskie służby nie znają jeszcze powodów, które mogłyby przyczynić się do utworzenia ogromnego otworu na drodze.
Leje krasowe mogą powstawać z różnych przyczyn. Często tworzą się ze względu na obniżenie lustra wody lub wsiąkanie wody w skały. Zdarza się, że drogi tworzone są na podmokłych terenach, gdzie ryzyko powstania lejów rośnie po kilkunastu latach od realizacji inwestycji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.