Wstrząsające odkrycie na Śląsku. To tykająca bomba

W Mikołowie w woj. śląskim znaleziono 115 tys. litrów niebezpiecznych odpadów składowanych nielegalnie w kilku miejscach, m.in. w lesie. Część beczek zaczęła już przeciekać, co groziło katastrofą.

Niebezpieczne odpady w MikołowieBomba ekologiczna na Śląsku. Zabezpieczono 115 tys. litrów
Źródło zdjęć: © Policja
Dagmara Smykla-Jakubiak

Przestępcy porzucili niebezpieczne substancje w trzech miejscach na Śląsku. Mauzery i beczki z początkowo niezidentyfikowaną zawartością znaleziono na dworcu kolejowym w Orzeszu, na terenie leśnym w Mikołowie przy ulicy Piaskowej oraz na pobliskiej stacji paliw.

Powagi sytuacji dodaje także fakt, że w dwóch ostatnich ze wskazanych miejsc doszło już do rozszczelnienia kilku beczek, co w konsekwencji mogło doprowadzić do tragedii - podkreśla przedstawiciel biura prasowego KWP w Katowicach.

Dwa dni później wytropiono źródło porzuconych odpadów i dokonano kolejnego odkrycia. W Mikołowie na posesji należącej do dwóch podejrzanych znaleziono ponad 90 tysięcy litrów odpadów w postaci farb i rozpuszczalników acetonowych. Łącznie zarekwirowano 115 tys. litrów niebezpiecznych substancji.

Ojciec i syn trzymali u siebie tykającą bombę ekologiczną

Policjanci podkreślają, że składowane przez 65-letniego właściciela posesji i jego 39-letniego syna substancje stanowiły realne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. Nie mówiąc już o nieodwracalnych szkodach, które wyciek mógł wyrządzić roślinom i zwierzętom żyjącym w pobliżu posesji.

39-latek jest głównym podejrzanym w sprawie. Według śledczych mężczyzna od około 2 lat nielegalnie składował odpady na terenie posesji swojego ojca, na co tamten wyraził zgodę. Zajmował się również ich transportem, nie mając wymaganego w tym zakresie pozwolenia.

Obu mężczyznom grozi 5 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy, policjanci chcą się dowiedzieć, w jaki sposób 39-latek wszedł w posiadanie tak ogromnej ilości niebezpiecznych dla środowiska substancji. On i jego ojciec przyznali się do zarzutu nieodpowiedniego postępowania z odpadami.

Policja zabezpieczyła mienie o wartości 800 tys. zł należące do podejrzanych. 39-latek decyzją sądu jest teraz pod policyjnym dozorem, musi też informować funkcjonariuszy o ewentualnym wyjeździe i terminie powrotu. Ma również zakaz kontaktowania się m.in. ze swoim ojcem.

Zobacz też: Ścieki w oceanie. Katastrofa ekologiczna w Acapulco

Wybrane dla Ciebie
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew
Tego dzieci nie powinny widzieć podczas sylwestra. Eskpertka wskazuje
Tego dzieci nie powinny widzieć podczas sylwestra. Eskpertka wskazuje
Bp Artur Ważny o lekcjach religii. To  uderzyło we frekwencję
Bp Artur Ważny o lekcjach religii. To uderzyło we frekwencję
Przyłapany w Lidlu. W tle 4900 zł. Wszyscy zobaczą jego twarz
Przyłapany w Lidlu. W tle 4900 zł. Wszyscy zobaczą jego twarz
Obraził 12-latka za kolor skóry. Grozi mu więzienie
Obraził 12-latka za kolor skóry. Grozi mu więzienie
Sensacyjne odkrycie. Skrzynie na dnie jeziora. Ujawnił, co skrywały
Sensacyjne odkrycie. Skrzynie na dnie jeziora. Ujawnił, co skrywały
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Nie płacił alimentów. Wpadł na lotnisku
Nie płacił alimentów. Wpadł na lotnisku
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława