Jan Manicki
Jan Manicki| 
aktualizacja 

Wyciek w laboratorium w Wuhan? "Coraz więcej dowodów"

140

Doradca Donalda Trumpa twierdzi, że "najbardziej wiarygodną" teorią na temat źródła koronawirusa jest ta mówiąca, że patogen wydostał się z laboratorium w Wuhan. Zdaniem wysokiego rangą urzędnika USA "prawdziwe" pochodzenie wirusa miał ujawnić były pracownik chińskiej placówki badawczej. Jak dotąd naukowcy nie znaleźli jednak jakichkolwiek dowodów na potwierdzenie tej teorii.

Wyciek w laboratorium w Wuhan? "Coraz więcej dowodów"
(YouTube)

Doradca amerykańskiego prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Matthew Pottinger powiedział na spotkaniu z politykami z całego świata, że nawet władze w Pekinie otwarcie przyznają, że teoria o targu dzikich zwierząt w Wuhan jest fałszywa. Dodał, że najnowsze dane wywiadowcze wskazują na to, iż wirus wydostał się z Instytutu Wirusologii w Wuhan. Placówka położona jest kilkanaście kilometrów od miejsca, gdzie sprzedawane były dzikie zwierzęta.

Istnieje coraz więcej dowodów na to, że to właśnie laboratorium w Wuhan jest źródłem koronawirusa – powiedział Pottinger.

Wyciek z laboratorium? To miał być "wypadek"

Matthew Pottinger ocenił, że wirus mógł wydostać się z laboratorium w wyniku "incydentu lub wypadku". Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zapowiedziała przeprowadzenie w Chinach niezależnego śledztwa mającego na celu zbadanie pochodzenia wirusa SARS-CoV-2. Krytycy organizacji obawiają się, że nie zostanie ono przeprowadzone we właściwy sposób.

Politycy na całym świecie mają moralny obowiązek, aby patrzeć na ręce WHO – stwierdził doradca prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Były przywódca brytyjskiej Partii Konserwatywnej Iain Duncan Smith stwierdził, że w USA przebywa obecnie chińska naukowiec pracująca dawniej w laboratorium w Wuhan. To ona miała podzielić się doniesieniami na temat źródła koronawirusa. Smith dodał, że brak zgody Pekinu na wpuszczenie do laboratorium w Wuhan dziennikarzy nasila podejrzenia, że to właśnie tam rozpoczęła się pandemia.

Ludzie którzy byli w tym laboratoriach, utrzymują, że to właśnie stamtąd pochodzi wirus. Nie wiemy, co tak naprawdę robiono w tej placówce. Chińscy badacze mogli popełnić jakiś błąd – powiedział brytyjski polityk.

Dowodów brak

Twierdzenia doradcy Donalda Trumpa są sprzeczne z ustaleniami ekspertów na całym świecie. Jak dotąd nie znaleziono żadnych dowodów łączących koronawirusa z chińskim laboratorium. Zdaniem badaczy SARS-CoV-2 jest wirusem pochodzenia zwierzęcego.

Od czasu zidentyfikowanej w 1901 roku żółtej febry naukowcy odkryli co najmniej 200 innych wirusów pochodzenia zwierzęcego, także powodujących choroby u ludzi. Według badań epidemiologa chorób zakaźnych na Uniwersytecie w Edynburgu Marka Woolhouse'a nowe rodzaje wirusów są odkrywane w tempie od trzech do czterech rocznie. Większość z nich pochodzi właśnie od zwierząt.

Obejrzyj także: Nietoperze jak inkubatory. Są odporne na groźne wirusy

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić