Z motoru niewiele zostało. Pokazali zdjęcia z Grudziądza
W sobotę, 27 września, w województwie kujawsko-pomorskim doszło do dwóch zdarzeń drogowych. W Grudziądzu i Brodnicy niemal w tym samym czasie zderzyły się motocykle z samochodami osobowymi. Do szpitala trafiły trzy osoby.
W województwie kujawsko-pomorskim w sobotę doszło do dwóch poważnych zdarzeń drogowych. Jak podaje pomorska.pl, obie kolizje miały miejsce niemal w tym samym czasie - około godziny 11:30 - w Grudziądzu i w Brodnicy.
Pierwsze z nich wydarzyło się w Grudziądzu, na ulicy Paderewskiego. To tam doszło do zderzenia motocykla z samochodem osobowym. Według ustaleń policji kierowca auta włączał się do ruchu, nie ustępując pierwszeństwa motocykliście. Na miejscu interweniowały dwa zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Grudziądzu. Poszkodowany motocyklista został przewieziony do szpitala na badania.
Siła była tak ogromna, że z samochodu wypadł silnik. Wypadek na s12
Zdarzenie zakwalifikowane zostało jako kolizja. Obrażenia, jakich doznał kierujący jednośladem, okazały się niegroźne - przekazał "Gazecie Pomorskiej" asp. Łukasz Kowalczyk, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Grudziądzu.
Kilka minut później w Brodnicy doszło do kolejnego wypadku, tym razem na ulicy Piłsudskiego, jednej z głównych arterii miasta. Samochód osobowy marki Peugeot, prowadzony przez 51-letniego mieszkańca powiatu brodnickiego, uderzył w motocykl, którym kierował 38-letni mężczyzna. Siła zderzenia była na tyle duża, że pomocy medycznej wymagały dwie osoby.
Na miejsce natychmiast skierowano zespół ratownictwa medycznego. Ratownicy przewieźli do szpitala zarówno rannego motocyklistę, jak i pasażerkę samochodu osobowego.
Źródło: pomorska.pl