Zabił przez przypadek. Wstrząsająca śmierć 18-latka w Mławie
Witold W. stanie przed Sądem Okręgowym w Płocku. Mężczyzna dźgnął 18-latka nożem, uszkadzając poważnie jego nerkę. Chłopak po pobycie w szpitalu zmarł. Witold W. prawdopodobnie dokonał tego czynu przez pomyłkę.
Prokuratura Rejonowa w Mławie skierowała do Sądu Okręgowego w Płocku akt oskarżenia przeciwko Witoldowi W. Mężczyzna dźgnął nożem 18-latka, uszkadzając jego nerkę. Chłopak był hospitalizowany w Mławie, a później w Ciechanowie, gdzie zmarł.
Do zdarzenia doszło w nocy z 15 na 16 listopada. 18-letni Józef spacerował ze swoją dziewczyną po Starym Rynku w Mławie. W pewnym momencie podszedł do niego Witold W. i dźgnął go w plecy.
Ugodzony nożem przez przypadek
18-latek został zabrany do szpitala, gdzie okazało się, że jedna z nerek jest poważnie uszkodzona. Później przetransportowano go z Mławy do placówki w Ciechanowie. 16 listopada Józef zmarł.
Uwięzieni w podtopionym samochodzie. Policja ruszyła na ratunek
Policja podejrzewa, że sprawca czynu dźgnął 18-latka przypadkiem, a ofiarą miał być ktoś inny. W tym samym czasie na Starym Rynku przebywała także grupa mężczyzn, z którymi wcześniej pokłócił się Witold W. Prawdopodobnie to ich zamierzał zaatakować .
Czytaj także: Zleciła kremację brata. Okazało się, że mężczyzna żyje
49-latek był w trakcie ataku był nietrzeźwy. Postawiono mu zarzut zabójstwa. Za dokonany czyn grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.