Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Zabito mu matkę. Umierał z głodu w krzakach we Wrocławiu

412

Smutne informacje z Wrocławia zamieściła na profilu na Facebooku Ekostraż. Pracownicy jednostki poinformowali, że walczą o życie malutkiego jenota. Wycieńczonego zwierzaka znaleziono w krzakach. Umierał powolną śmiercią głodową. Co z jego mamą? "Dostała kulkę w głowę, albo została dobita łopatą" - napisano dosadnie.

Zabito mu matkę. Umierał z głodu w krzakach we Wrocławiu
Ten maluch walczy o życie. Opiekuje się nim Ekostraż. (Facebook, Ekostraż)

Ta wiadomość rozdziera serce każdemu miłośnikowi zwierząt. Ekostraż udostępniła na Facebooku zdjęcia małej, niewinnej istoty. To jenot, który jakiś czas temu stał się sierotą. Matkę zabił mu bezduszny człowiek. Miał w tym perfidny cel.

"Jenoty nie pojawiły się w Polsce z kosmosu, ani nie przyjechały autokarem na wycieczkę krajoznawczą. Zostały sprowadzone przez człowieka w celu hodowania z nich futer" - napisała Ekostraż.

Placówka wyjaśniła, że - po zgonie zwierzęcia - zdziera się z niego futro poprzez... rażenie prądem. "Śmierć poprzedza kilka miesięcy życia w ciasnej klatce. Reszta "mięsa" jest wywalana do kubłów. Z futer robi się breloki, kapciuszki, torebki, czy ozdoby do czapek" - dodała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Stado gepardów z gazelą kontra pawian. Zaskakujący finał polowania w Kenii

Mały jenot umierał z głodu w krzakach we Wrocławiu. Zabito mu matkę

Ten jenot sporo już wycierpiał w swoim życiu. Został znaleziony w krzakach w okolicach Mokrego Dworu we Wrocławiu, gdzie umierał z głodu. Nie miał już mamy, która powinna go regularnie karmić. Przygarnęła go Ekostraż.

Półprzytomny, wycieńczony, z dusznością i krążącymi nad nim muchami składającymi pierwsze jaja - pisała Ekostraż.

Gdy trafił pod opiekę Ekostraży, był w ciężkim stanie. - Myśleliśmy, że umrze, sprawiając satysfakcję wszystkim tym, którzy różnymi metodami zwalczają tzw. gatunki obce, głównie jenoty i szopy, co ładnie nazywają "przeciwdziałaniem rozprzestrzeniania się inwazyjnych gatunków obcych w przyrodzie" - zaznaczała jednostka.

Walka wciąż trwa. Przyrodnicy z Wrocławia zaapelowali w poście na Facebooku do ludzi dobrej woli o wpłaty na leczenie ssaka. Podkreślili, że robią to, gdyż dla nich każde życie jest ważne oraz warte ratowania.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: PŁA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Odkrycie na Dolnym Śląsku. Kluczem mail z 2006 roku
Uderzy już 21 kwietnia. Sunie do Polski znad Francji
Zagrożenie dla roślin i ekosystemów. Naukowcy są jednogłośni
Turyści nie przyjeżdżają. Tutaj wojna gorsza niż pandemia
Noc, centrum Łodzi. Mężczyzna nagrany przy skrzyżowaniu
"Wpuśćcie nas". Krzyki przed Koloseum
"Oddech piekła" w Polsce. Słychać dziwne bulgotanie
Historyczny powrót. Najstarszy astronauta wrócił na Ziemię
Prognoza na weekend wielkanocny. Oto co nas czeka
Mogło dojść do inwazji. Sytuację zatrzymał jeden szczegół
Wielkanoc w cieniu tragedii. Fale zabiły pięć osób
Żywa lekcja historii. Bitwy sprzed wieków przyciągnęły Amerykanów
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić