Bielscy prokuratorzy oczekują na kluczową opinię biegłych w sprawie 17-latki oskarżonej o próbę zabójstwa matki. Śledztwo może zakończyć się już w lipcu.
Mundurowi z Milicza pomogli dwóm małym zagubionym chłopcom, którzy wyszli z domu i nie potrafili do niego wrócić. Na szczęście dzieciom nic się nie stało. Policjanci odwieźli chłopców do domu i przekazali pod opiekę matki. Kobieta nawet się nie zorientowała, że chłopcy wyszli przez drzwi balkonowe.
43-letnia mieszkanka powiatu legnickiego nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze, straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w latarnię uliczną. Ponadto znajdowała się w stanie nietrzeźwości i nie posiadała nigdy uprawnień do kierowania. Z kobietą jechał jej 6-letni syn. Dziecko zostało przekazane pod opiekę rodzinie.
Policjanci ze Szczecina podczas rutynowej kontroli zatrzymali samochód, którym kierowała 41-letnia mieszkanka Polic. Kobieta podróżowała z dwojgiem dzieci. Problem w tym, że auto było całe wypełnione rodzaju przedmiotami, przez co dziewczynka podróżowała w pozycji skulonej.
Prokuratura oskarża Monikę B. o celowe oszpecanie córki, by zbierać pieniądze na jej leczenie. Kobieta nie przyznaje się do winy, a sprawa trafiła do sądu.
W Łodzi, w pustostanie na Starych Bałutach, znaleziono jednodniowego noworodka. Dzięki szybkiej reakcji przypadkowego przechodnia, dziecko trafiło do szpitala. Policja intensywnie poszukuje matki dziewczynki.
Niewiele brakowało, a w Toruniu doszłoby do ogromnej tragedii. Na kanale "Stop Cham" pojawiło się nagranie, na którym widać wózek dziecięcy, wjeżdżający na przejście dla pieszych bez żadnej asekuracji. Kobieta zajmująca się dzieckiem nie zauważyła zajścia. Zimną krew zachowali za to kierowcy.
Krakowscy policjanci zatrzymali 33-letnia matkę, która próbowała przenocować z 8-letnią córką w wiacie śmietnikowej. Kobieta miała prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny.
Na początku grudnia do okna życia w Gdańsku Matemblewie trafiła roczna dziewczynka. Okazało się, że niemowlę zostawiła matka, wbrew wiedzy ojca. Mężczyzna już następnego dnia rozpoczął walkę o powrót dziecka do domu, a w rozmowie z mediami wysunął poważne oskarżenia wobec żony. Teraz matka dziewczynki odpiera zarzuty w rozmowie z "Faktem". – Będę walczyć o córeczkę – zapewnia.
W pociągu osobowego relacji Katowice-Racibórz podróżowała matka z 2-letnim synem. Przy wysiadaniu nie zdążyła zabrać go ze sobą i dziecko pojechało samo dalej. Dzięki zaangażowaniu i współpracy służb chłopca udało się szybko odnaleźć.
Matka zostawiła roczną córeczkę w oknie życia w Gdańsku. Zrobiła to bez zgody i wiedzy ojca dziecka. Teraz twierdzi, że żałuje tej decyzji i nie chciała, by dziecku stała się krzywda.
Czteromiesięczny chłopczyk przez przypadek utknął sam w samochodzie razem z kluczykami od pojazdu. Wszystkie drzwi były zablokowane. Matka niemowlaka natychmiast zadzwoniła po służby.
Pewna tiktokerka postanowiła pokazać zachowanie polskich rodziców, którzy wybrali się z dziećmi na czeskie safari. Nagranie, choć zostało już usunięte, wywołało w sieci ogromne poruszenie. "Aż się prosi o tragedię" - komentują jednogłośnie internauci.
Chojnicki Sąd Rejonowy aresztował 50-letniego mieszkańca gminy Chojnice (woj. pomorskie), który przez kilka miesięcy miał znęcać się fizycznie i psychicznie nad swoją matką. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.
W kwietniu br., po długim procesie, Magdalena W. z Mysłowic została skazana na 15 lat więzienia za zabójstwo 2-letniego syna. Zdaniem śledczych, 32-latka pozbawiła dziecko życia, zatykając mu usta i nos. Kobieta domaga się jednak uniewinnienia i próbuje obarczyć winą starszego, 4-letniego syna. Twierdzi, że to on udusił brata.
Erika Diarte-Carr, 30-letnia matka z Utah, zmaga się z rzadką i nieuleczalną postacią raka. Lekarze dali jej trzy miesiące życia, co zmusiło ją do podjęcia bolesnej decyzji – musiała zaplanować swój własny pogrzeb. O tragedii kobiety i jej rodziny napisał portal "Independent".
Podróż liniami Ryanair z Budapesztu do Manchesteru na długo zapadnie w pamięć sześcioletniemu Ryanowi i jego rodzicom. Chłopiec miał zapewnione miejsce przy oknie, co zawsze pomagało mu spokojnie podróżować, jednak z powodu błędu organizacyjnego miejsce to zajęła nieznajoma kobieta.
Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie 25-letniej matki. Kobieta pod wpływem alkoholu przewoziła autem dwoje dzieci w wieku 4 i 6 lat. Ponadto maluchy nie miały zapiętych pasów bezpieczeństwa i podróżowały bez wymaganych fotelików. Dzieci trafiły do placówki interwencyjnej, a kobieta do policyjnej celi.