Zaczęło się już w środę. "To największe wydarzenie w tym cyklu"

Kolejna erupcja wulkaniczna na półwyspie Reykjanes. Po serii wstrząsów sejsmicznych władze zdecydowały się ewakuować turystów korzystających z kąpielisk termalnych Błękitna Laguna, mieszkańców Grindaviku i pracowników elektrowni Svartsengi. Najsilniejsza do tej pory erupcja grozi odcięciem miasta od reszty świata.

Islandzki wulkan znów o sobie przypomniał. Grindavikowi grozi odcięcie od świata. Islandzki wulkan znów o sobie przypomniał. Grindavikowi grozi odcięcie od świata.
Źródło zdjęć: © Twitter
Anna Wajs-Wiejacka

Zaczęło się już w środę 29 maja, tuż przed godziną 13 czasu lokalnego. Naukowcy i mieszkańcy spodziewali się erupcji, bo poprzedziła ją seria wstrząsów sejsmicznych. Władze podjęły decyzję o ewakuacji turystów przebywających na kąpieliskach termalnych Błękitna Laguna, pracowników elektrowni Svartsengi, a także mieszkańców Grindaviku.

W środę wieczorem służby informowały, że rzeka lawy dotarła już do barier ogradzających miasto i elektrownię. Choć w jednym miejscu doszło do przelania się lawy przez barierę, zadziałała kolejna linia obrony. Niepokojące jest to, że lewa zalała już praktycznie wszystkie drogi dojazdowe do miasta i zbliża się do jedynego czynnego traktu drogowego łączącego Grindavik z resztą świata.

Istnieje również możliwość, że jeśli dużo lawy spłynie na południe od barier, może ona dostać się do zachodnich i południowych dzielnic miasta. Miejmy nadzieję, że tak się nie stanie — przekazał w środę wieczorem Vidir Reynisson z islandzkiej Obrony Cywilnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spór o krzyże w urzędach. "To się w głowie nie mieści"

Ewakuacja zakończyła się w środę po godzinie 18. Na wyjazd zdecydowała się także trójka mieszkańców, którzy wcześniej odmówili wyjazdy z miasta. W mieście nie ma także ratowników i dziennikarzy.

Naukowcy wskazują, że to największa erupcja w tym cyklu

Rozpoczęta w środę erupcja jest już piątą, do której dochodzi w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Geofizyk Magnus Tumi Gudmundsson z islandzkim nadawcą podkreśla, że rozpoczęta w środę erupcja jest najsilniejszą z cyklu. Ilość lawy jest nieporównywalna z poprzednimi erupcjami. "To największe wydarzenie w tym cyklu" - podkreśla naukowiec.

Choć erupcja jest silna, nie zagraża ruchowi lotniczemu. Rzecznik spółki Isavia, zarządcy lotniska w Keflaviku pod Reykjavikiem, Gudjon Helgason, nie przewiduje, żeby wybuch wulkanu wymusił konieczność ograniczenia lotów nad wyspą.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje