Szukają Grzegorza Ścibora. Tak wyglądały chwile przed zniknięciem

Grzegorz Ścibor, 23-letni mieszkaniec Mroczkówka, zaginął w tajemniczych okolicznościach. Ostatni raz widziano go, gdy w pośpiechu opuszczał dom sąsiada. Od tamtej chwili ślad po nim zaginął, a rodzina i bliscy żyją w niepewności. Okoliczności jego zniknięcia opisuje TVN24.

.Zaginięcie Grzegorza Ścibora. Tak wyglądały ostatnie chwile 23-latka
Źródło zdjęć: © Fot. Pixabay, Policja
Jakub Artych

Mroczkówki to niewielka część wsi Pielnia w powiecie sanockim. W jednym z domów mieszkał Grzegorz Ścibor, najmłodszy z trzech braci. Jego ojciec, Kazimierz Ścibor, wspomina, że syn miał upośledzenie umysłowe, nie umiał czytać ani pisać.

Próbowałem go w domu uczyć, ale do nauki się nie garnął. Na samochodach za to się znał. Jak jechało, już wiedział jakie i mówił. Co mu się powiedziało, to zrobił - opowiada dla TVN24 Kazimierz Ścibor.

Grzegorz ukończył szkołę specjalną w Sanoku, ale nie kontynuował nauki. Na co dzień pomagał w gospodarstwie i czasem u sąsiadów. - Spokojny był, nie wojował. W domu nam pomagał, kaczkom wody dał, kury nakarmił - wspomina jego ojciec.

Szalał motorem po Wrocławiu. Nie wiedział, że jedzie za nim policja

W poniedziałek, 24 kwietnia 2023 r., Grzegorz po pracy poszedł do sąsiada, Tadeusza Wójtowicza.

Nieraz przyszedł, jak trzeba było pomóc. Jak się krowa cieliła, to mnie wołali, ale tym razem przyszedł bez powodu. Zachowywał się normalnie, jak zwykle. To był niepełnosprawny chłopak, ale w porządku, krzywdy nikomu nie robił. Był troszkę podpity, po jakimś piwie. Siedzieliśmy tak z godzinę, dwie i rozmawiali - mówi Tadeusz Wójtowicz.

W pewnym momencie Grzegorz nagle wstał i wybiegł z domu. - Nagle wstał i pobiegł do wyjścia. Wołałem za nim: 'weź sobie te gumaczki, boś zostawił', a on odpowiedział: 'ja tu zaraz przyjdę, zaraz wrócę' i poleciał przez moje pole za moim domem, gdzie jest droga boczna. Wydawało się, że do domu leciał - mówi Tadeusz Wójtowicz.

Ostatni ślad Grzegorza

Sąsiad był ostatnią osobą, która widziała Grzegorza. Jak podkreśla, podczas ich rozmowy nie padły żadne słowa, które mogłyby wywołać u chłopaka niepokój lub chęć ucieczki. Szczegóły rozmowy nie zapadły mu w pamięć, ale zapewnia, że spotkanie przebiegało spokojnie.

Grzegorz Ścibor ukończył szkołę specjalną w Sanoku i nie kontynuował nauki. Na co dzień pomagał rodzinie i sąsiadom, nie miał bliskich poza domem. Jego nagłe zniknięcie pozostaje zagadką dla mieszkańców Mroczkówek.

Wybrane dla Ciebie
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada