Zaniechania Wód Polskich na dzień przed powodzią? "Nie ma takiej potrzeby"

Sytuacja powodziowa w wielu regionach kraju jest nadal trudna. Coraz częściej pojawiają się głosy, czy chociaż części tragicznych skutków żywiołu można było uniknąć. Portal Business Insider wskazuje na ewentualne zaniechania w działaniu Wód Polskich.

.Czy chociaż części tragicznych skutków żywiołu można było uniknąć?
Źródło zdjęć: © PAP
Paulina Antoniak

"Okazuje się, że Wody Polskie "nie widziały potrzeby" większego opróżniania zbiorników przeciwpowodziowych. Przez to później miało być w nich za mało miejsca jak na ilość wody, która pojawiła się w rzekach" - czytamy w portalu.

Lokalne media przed powodzią również alarmowały o trudnej sytuacji. "W Jeziorze Nyskim nie jest zwiększana rezerwa powodziowa!" - podnosiły "Nowiny Nyskie" w piątek 13 września.

Cytowane przez Business Insider "Nowiny Nyskie" przestrzegały, że z informacji przekazywanych przez Wody Polskie wynika, że "z Jeziora Nyskiego wypływa tyle samo wody, ile do niego wpływa".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Katania pod wodą. Dwie osoby na Sycylii nie żyją

Sytuacja przedstawiała się podobnie na pozostałych zbiornikach tzw. kaskady Nysy Kłodzkiej - Topoli Paczków, Kozielna i Otmuchowa. Jak wyjaśniano w gazecie, oznaczało to, że "zbiorniki nie powiększają swojej rezerwy powodziowej".

"Nowiny Nyskie" zapytały wówczas o kwestię opróżniania zbiorników Jarosława Garbacza, rzecznika Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, czyli regionalnego oddziału Wód Polskich.

Aktualnie nie ma takiej potrzeby. Każdy zbiornik funkcjonuje w oparciu o konkretne instrukcje gospodarowania wodami. Posiadamy duże rezerwy i pojemności powodziowe do zagospodarowania nadmiaru wód dopływających do zbiorników - powiedział rzecznik w rozmowie z gazetą.

"Teraz już wiemy, jak bardzo się mylił i że nadzór tych instytucji nic właściwie nie zmienił. A może wiemy też jak bardzo mylne były procedury, mylne prognozy instytutów odpowiedzialnych za ocenę sytuacji?" - podsumowuje redakcja Business Insider.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy