Był ogromny. Polował na niego lata. Kiedy go dorwał, rozwinął metrówkę

91

Pewien Amerykanin odniósł wielki sukces. Po wielu latach niepokoju wreszcie udało mu się zabić aligatora, który dręczył jego rodzinę. Bestia miała gigantyczne rozmiary.

Był ogromny. Polował na niego lata. Kiedy go dorwał, rozwinął metrówkę
Rodzina sfotografowała się z upolowanym drapieżnikiem (Twitter, New York Post)

Pewien mieszkaniec Florydy walczył z nieproszonym gościem. Problem w tym, że był nim ogromny aligator. Po 3 latach Corey Capps spełnił swoje marzenie i dorwał bestię zamieszkującą wody rzeki Apalachicola. Dumny z wygranej walki mężczyzna sfotografował się obok zabitego drapieżnika. Teraz może już spać spokojnie.

Do upolowania gada doszło podczas przejażdżki łodzią. Jak donosi portal CNN, Corey płynął wraz z żoną po rzece Apalachicola. Nagle zauważył leżącego na brzegu aligatora. Niezwłocznie skontaktował się z przyjacielem, który posiadał pozwolenia niezbędne do zabicia drapieżnika. Mężczyźni umówili się na polowanie.

Egzekucja nastąpiła następnego dnia, 13 października. Mężczyźni wypłynęli łodzią i znaleźli zwierzę dokładnie w tym samym miejscu, w którym było dzień wcześniej. Następnie przyjaciele zaatakowali aligatora harpunem, nie dając mu żadnych szans na przeżycie.

Mężczyźni nie spodziewali się, że aligator będzie tak wielki. Z trudem przetransportowali go łodzią na ląd. Okazało się, że gigantyczny drapieżnik mierzył ponad 4 metry i ważył aż 457 kilogramów. Capps przyznał, że mało brakowało do stanowego rekordu największego upolowanego aligatora w historii.

Zobacz także: Aligator na środku drogi. Gad zupełnie nie przejmował się obecnością człowieka
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić