"Zbieranina narkomanów, alkoholików". Lekarka z Mariupola opisuje Rosjan

- To jest zbieranina narkomanów, alkoholików, przestępców kryminalnych - mówi ukraińska lekarka w rozmowie z Onetem. Wspomina też pierwsze miesiące po rozpoczęciu wojny. - Uratowało nas to, że mieliśmy zatankowany samochód.

Zniszczenia w Mariupolu po ataku Rosjan.Zniszczenia w Mariupolu po ataku Rosjan.
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Anadolu Agency
Mateusz Kaluga

Rozmówczyni Onetu pracowała w szpitalu w Mariupolu w momencie, gdy miasto opanowało rosyjskie wojsko. Mariupol leży w obwodzie donieckim i należy do najludniejszych w Ukrainie, od początku pełnoskalowej wojny jest okupowane przez Rosjan, a od września 2022 nielegalnie anektowane.

Ukraińska lekarka wprost przyznaje, że gdy Rosjanie weszli do miasta, w szpitalu nie było mocnych leków, którymi oni byli zainteresowani. Ale brakowało też innych rzeczy, którymi można pomóc chorym.

Ta ich armia, to jest zbieranina narkomanów, alkoholików, przestępców kryminalnych, więźniów, których wcielono do wojska. Nawet nie próbowali ukryć, że są ćpunami. Byli jak zombie. Pokazywali swoje zniszczone żyły. Na ich rękach już nie było miejsca na wbicie igły - przyznaje lekarka w rozmowie z Onetem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trzecia rocznica wojny w Ukrainie. Delegacja w Kijowie oddała hołd ofiarom

Rosjanie w Mariupolu. Tak zachowywali się wobec Ukraińców

Rozmówczyni dodaje, że Rosjanie często grozili śmiercią, bili lekarzy. Przekonywało ich jedynie to, że gdy pozbawią życia medyków, nie będzie miał kto ich uratować. Kobieta przekonuje, że najeźdźcy chcieli upokarzać Ukraińców. Wspomina nieuczciwych mieszkańców Mariupola, którzy zaczęli pomagać obcym dopiero po zajęciu miasta.

- Niektórzy nasi koledzy lekarze zaczynali współpracować z Rosjanami i wieszać w swoich gabinetach rosyjskie flagi. Byli też tacy, którzy zaraz na początku oblężenia Mariupola zniknęli, a kiedy Rosjanie przejęli miasto, objawili się na nowo, już jako prorosyjscy medycy - mówi Onetowi.

Byliśmy tam ponad 20 dni i z dnia na dzień było coraz gorzej. Nie mogliśmy pomagać, często po prostu czekaliśmy na śmierć rannych - mówi kobieta. - Najciężej ranni leżeli w piwnicy. Schodziliśmy i sprawdzaliśmy, czy ten człowiek jeszcze żyje - mówi lekarka.

Kobieta wspomina, że gdy Rosjanie weszli do Mariupola, kazali mężczyznom rozbierać się. Wszystko dlatego, by sprawdzić np. patriotyczne tatuaże, czy siniaki od odbicia karabinu.

Mówi też o tym, że Rosjanie całkowicie zniszczyli miasto, popełniali mnóstwo zbrodni wojennych. Nie było wody, ogrzewania i jedzenia. Medycy próbowali spać po 2-3 godziny. Ponadto w mieście panował smród, wszyscy byli brudni, rozkładały się rany. Gdy armia Putina wysadzała blok, ci, którzy przeżyli mieszkali w szpitalu.

Po kilkunastu dniach oblężenia zaczęliśmy się zastanawiać, jak się wydostać. Uratowało nas to, że pierwszego dnia wojny zatankowaliśmy samochód, nie został ostrzelany, spalony. W Kijowie mamy zawsze auto zatankowane do pełna - mówi Onetowi
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"