aktualizacja 

"Złota robota". Poseł PiS przyłapany w Sejmie. Tak komentuje swoje zachowanie

278

Dużym zainteresowaniem cieszy się nagranie opublikowane w mediach społecznościowych, na którym widać Mariusza Kałużnego. Poseł PiS w trakcie posiedzenia Sejmu rozmawia przez telefon, po czym zaczyna nagrywać filmiki. "Złota robota" - komentuje jeden z internautów. Zapytaliśmy posła Kałużnego, dlaczego nagrywał relacje w trakcie posiedzenia Sejmu.

"Złota robota". Poseł PiS przyłapany w Sejmie. Tak komentuje swoje zachowanie
Poseł Mariusz Kałużny nagrywa filmiki w trakcie Posiedzenia Sejmu. (Twitter)

To był gorący tydzień w Sejmie. Posłowie prowadzili obrady w środę, 7 lutego oraz w czwartek, 8 lutego i piątek, 9 lutego. W serwisie X (dawnym Twitterze) jeden z internautów opublikował nagranie z Sejmu. Kamera uchwyciła posła PiS Mariusza Kałużnego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie zachowanie posła, który jest w trakcie pracy.

Na filmiku widzimy, jak Kałużny stoi na końcu sali plenarnej, tuż przy drzwiach. Bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry najpierw rozmawia przez telefon, po czym zaczyna nagrywać relacje. W międzyczasie wita się i wymienia uśmiechami z kolegą, który przechodził korytarzem i zauważył nagrywającego polityka.

Kałużny ponownie ustawia się z telefonem w dłoni tak, by wybrać jak najlepszy kadr. Przypominany, że cały czas trwa posiedzenie Sejmu. Obok posła widać Łukasza Mejzę oraz innych posłów siedzących w ławach poselskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Morawiecki podzielił się majątkiem. Kąśliwy głos z rządu

Mariusz Kałużny zdaje się nie zwracać uwagi na przemówienia swoich kolegów z Sejmu. Postanowiliśmy zadzwonić do polityka i zapytać o komentarz w tej sprawie.

Poseł Mariusz Kałużny komentuje nagranie z Sejmu

- Nagrywałem relacje z tego co się akurat dzieje - odpowiedział. Gdy dopytaliśmy, dlaczego robi to w trakcie posiedzenia Sejmu, podkreślił, że inni też nagrywają filmiki, mówiąc: - Przecież ja nie jestem jedyny.

Na pytanie, czy relacja ta nie mogła poczekać do zakończenia obrad lub do przerwy, polityk PiS upierał się, że chciał od razu zrelacjonować wyborcom, co dzieje się na Wiejskiej.

Chciałem od razu dać informację wyborcom, że fundusz inwestycji lokalnych zostanie przez Platformę wycofany, nawiązywałem do wypowiedzi pana premiera Morawieckiego, który o tym powiadomił i żeby zaraz informacja szła do obywateli, którzy są zainteresowani tym, co się dzieje w Sejmie - tłumaczył nam Mariusz Kałużny.

- To nic nadzwyczajnego, inni też tak robią. Nie rozumiem tego zdziwienia. Wszyscy nagrywają - podkreślił kilkakrotnie poseł PiS.

Na nagraniu nie widać jednak, by inni nagrywali relację z Sejmu. - Akurat w tym momencie, ale ogólnie jest taka praktyka, że wielu posłów nagrywa w czasie posiedzenia Sejmu - obstawał przy swoim polityk.

"Złota robota" - skomentował uszczypliwie internauta, który zamieścił nagranie.

"Na swoich "socjalach" już zdążył pokazać, jak ciężko pracuje od samego rana?" - dopytuje inny użytkownik serwisu X.

Przypominamy, że transmisje z posiedzeń Sejmu można oglądać m.in. na stronie internetowej Sejmu RP oraz na kanale YouTube Sejmu RP.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić