Zmarła najstarsza sprzedawczyni w Polsce. Janina Bajek miała 93 lata

Za ladą w swoim sklepiku z artykułami elektrycznymi "Gracja" na krakowskim Podgórzu, stała niemalże do samego końca. - Ja muszę coś robić, a tutaj jestem potrzebna - mówiła w jednym z wywiadów na dwa miesiące przed śmiercią. Swój biznes prowadziła prawie pięćdziesiąt lat. Tak żegnają ją poruszeni klienci.

Kadr z filmu "Człowiek, który jest najstarszym sprzedawcą w Krakowie"Kadr z filmu "Człowiek, który jest najstarszym sprzedawcą w Krakowie"
Źródło zdjęć: © YouTube | Pasjonaci

Janina Bajek była prawdopodobnie najstarszą sprzedawczynią w Polsce. Za ladą swojego małego sklepiku spędziła pięćdziesiąt lat. Zmarła nagle, 31 stycznia. Na informację o jej śmierci zareagowali wzruszeni klienci, bo oprócz zwykłego prowadzenia biznesu pani Janina była niezwykle serdeczną i rozpoznawalną postacią w lokalnej społeczności.

Niesamowita wystawa. Zapach jest taki, że niektórzy podjadają eksponaty

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sklep prowadziła od lat 70-tych i jak wspominała w jednym z wywiadów, od tego czasu nie była na urlopie. "Odkąd zmarł mój mąż już więcej na urlop nie poszłam" - opowiadała w filmiku "Człowiek, który jest najstarszym sprzedawcą w Krakowie", którego była bohaterką jeszcze w grudniu 2022 roku.

Pani Janina Bajek prowadziła swój sklep przez pół wieku
Pani Janina Bajek prowadziła swój sklep przez pół wieku © Facebook | podgórze.pl

Janina Bajek: Człowiek umie żyć tylko w stadzie, dlatego chcę być między ludźmi.

We wspomnianym materiale pani Janina tłumaczyła też, że nie potrafiłaby cały czas siedzieć w domu. Mieszkała sama, chciała zachować sprawność i niezależność do samego końca.

Nie potrafiłabym siedzieć w domu. Jak jest wolne, to potem jest niedobrze. A w sklepie się rozruszam. Bo muszę szukać, to czy tamto podać. Dzięki temu funkcjonuje - mówił

"Fachowiec, doradca, przyjaciel klienta. Koniec epoki. Odpoczywaj w spokoju"

Klienci przychodzili do sklepiku nie tylko po zakup trudno dostępnych elementów czy niestandardowych żarówek, choć w tej dziedzinie jak nikt umiała doradzić. Wiele osób odwiedzało sklep "Gracja" z sentymentu przyjeżdżając do niego z innych części miasta, bo magnetyzm prowadzącej go starszej pani, działał na wszystkich.

Teraz klienci we wzruszających wpisach żegnają panią Janinę: "Wyrazy głębokiego współczucia, cudowna i ciepła kobieta. Wielki żal i smutek" - piszą. A ktoś dodaje: "Pani Janina zamknęła sklep, ale zawsze będzie w naszej pamięci".

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra