Znany adwokat stracił dom i auto. Kolejny pożar w Szczecinie

Luksusowy mercedes adwokata ze Szczecina spłonął pod jego kancelarią. Strażacy co prawda szybko pojawili się na miejscu zdarzenia, ale mimo to z auta został tylko wrak. To już drugi pożar u tego prawnika na przestrzeni ostatnich miesięcy.

Pożar auta znanego adwokata.Pożar auta znanego adwokata.
Źródło zdjęć: © Pixabay | Facebook, Głos Szczeciński
Mateusz Domański

W poniedziałek, 24 marca, w Szczecinie doszło do pożaru luksusowego mercedesa zaparkowanego pod kancelarią prawną. Jak informuje "Głos Szczeciński", samochód należał do znanego adwokata, który wcześniej stracił dom w pożarze. Strażacy przybyli na miejsce o godz. 17.35 i szybko opanowali sytuację.

Tajemnicze pożary w Szczecinie

St. kpt. Franciszek Goliński z lokalnej straży pożarnej przekazał, że zgłoszenie o pożarze wpłynęło o godz. 17.30.

Ktoś o tej godzinie zadzwonił na straż pożarną. Byliśmy na miejscu o godz. 17.35 w sile jednego zastępu i sześciu ratowników. Zastaliśmy palący się samochód. Nasze działania gaśnicze zakończyliśmy o godz. 18.07 - powiedział Goliński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niedowidzi i się nie poddaje. Babcia Ela tworzy piękne hafty!

Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. "Głos Szczeciński" podaje, że 51-letni adwokat, którego samochód spłonął, jest znany z reprezentowania klientów w głośnych sprawach kryminalnych, w tym związanych z aferą loterii internetowych.

W przeszłości bronił oskarżonych o udział w brutalnych porachunkach przestępczych. We wrześniu 2024 r. spalony został jego dom. Wówczas prawnik stwierdził, że było to celowe podpalenie.

Zostaliśmy podpaleni. Praktycznie pół domu zostało spalone, cały jest zalany wodą i nie nadaje się do zamieszkania - mówił "Gazecie Wyborczej".

Policja nie komentuje sprawy

Śledztwo ws. pożaru domu adwokata na szczecińskim Warszewie zostało umorzone z powodu braku ustalenia sprawców. Prawnik twierdził, że ma swoje podejrzenia, ale nie ujawnił ich publicznie.

Tabloid tymczasem podaje, że policja na razie nie komentuje sprawy pożaru samochodu.

"Fakt" wysłał pytania do Komendy Miejskiej w Szczecinie - czekamy na odpowiedzi. Próbowaliśmy także skontaktować się z adwokatem. Odebrał telefon, ale poinformował, że oddzwoni później. Do tej pory nie udało się z nim porozmawiać - czytamy.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę