Znowu głośno o Kraśniku. "Widok jest żałosny"

Działacze lubelskiego koła Partii Zielonych interweniują. Chodzi o to, jak zostały potraktowane drzewa w Kraśniku. Niektórych niemal całkowicie pozbawiono koron. To nietypowego "strzyżenia" przyznali się drogowcy powiatowi. Dlaczego to zrobili?

Część drzew w Kraśniku została ogołoconaCzęść drzew w Kraśniku została ogołocona
Źródło zdjęć: © Facebook, Google Maps

O bulwersującej sprawie pisze "Dziennik Wschodni". Mieszkańcy Kraśnika (woj. lubelskie) są zdumieni wyglądem, jaki w ostatnim czasie przybrały miejskie drzewa. Korony ścięto niemal do zera.

Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży

To drogowcy zrobili z drzewami w Kraśniku

Sprawą zainteresowali się działacze lubelskiego koła Partii Zielonych, którzy skierowali pismo Urzędu Miasta w Kraśniku.

Pozostały kikuty pni, z których część próbuje odrastać, a część uschła. Widok jest żałosny. (...) Wele drzew nie przeżywa tych zabiegów, a te które przeżyją, mają całkowicie zdeformowaną sylwetkę - napisano w liście, przytoczonym przez "Dziennik Wschodni".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rzecznik prasowy UM Kraśnika odesłał dziennikarzy lokalnego portalu do Zarządu Dróg Powiatowych w Kraśniku, gdyż to do niego mają należeć lipy wspominane przez "Zielonych".

Zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Kraśniku mgr inż. arch. Michał Kondracki w rozmowie z reporterami stwierdził, że tylko niektóre ogołocone drzewa, widniejące na zdjęciach zrobionych przez aktywistów, należą do powiatu.

Kondracki przyznał, że zajęli się nimi powiatowi drogowcy na przełomie marca i kwietnia. Pracownicy ZDP w Kraśniku "przeprowadzili cykliczne i okresowe zabiegi pielęgnacyjne zieleni". Jaki był tego cel?

Zabiegi te mają na celu ograniczenie niekontrolowanego i nadmiernego rozrostu zwłaszcza na odcinkach dróg i w obrębie skrzyżowań o dużym natężeniu ruchu - wyjaśnił Kondracki.

"Zielonych" te tłumaczenia nie przekonują. Uważają, że "strzyżenie" gałęzi związane jest ze szkodliwą modą. Działacze apelują, by podobnych praktyk nie kontynuować w przyszłości.

Prosimy również o odpowiedź, czy decyzja o tak drastycznym ogłowieniu została poprzedzona ekspertyzą dendrologiczną, a jeśli tak - prosimy o jej udostępnienie w trybie dostępu do informacji publicznej - zaapelowali aktywiści, cytowani przez "Dziennik Wschodni".
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra