Znowu głośno o Kraśniku. "Widok jest żałosny"

108

Działacze lubelskiego koła Partii Zielonych interweniują. Chodzi o to, jak zostały potraktowane drzewa w Kraśniku. Niektórych niemal całkowicie pozbawiono koron. To nietypowego "strzyżenia" przyznali się drogowcy powiatowi. Dlaczego to zrobili?

Znowu głośno o Kraśniku. "Widok jest żałosny"
Część drzew w Kraśniku została ogołocona (Facebook, Google Maps)

O bulwersującej sprawie pisze "Dziennik Wschodni". Mieszkańcy Kraśnika (woj. lubelskie) są zdumieni wyglądem, jaki w ostatnim czasie przybrały miejskie drzewa. Korony ścięto niemal do zera.

To drogowcy zrobili z drzewami w Kraśniku

Sprawą zainteresowali się działacze lubelskiego koła Partii Zielonych, którzy skierowali pismo Urzędu Miasta w Kraśniku.

Pozostały kikuty pni, z których część próbuje odrastać, a część uschła. Widok jest żałosny. (...) Wele drzew nie przeżywa tych zabiegów, a te które przeżyją, mają całkowicie zdeformowaną sylwetkę - napisano w liście, przytoczonym przez "Dziennik Wschodni".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Czekamy aż to zniknie, ale to nie znika". Byliśmy oglądać "cud" w Parczewie

Rzecznik prasowy UM Kraśnika odesłał dziennikarzy lokalnego portalu do Zarządu Dróg Powiatowych w Kraśniku, gdyż to do niego mają należeć lipy wspominane przez "Zielonych".

Zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Kraśniku mgr inż. arch. Michał Kondracki w rozmowie z reporterami stwierdził, że tylko niektóre ogołocone drzewa, widniejące na zdjęciach zrobionych przez aktywistów, należą do powiatu.

Kondracki przyznał, że zajęli się nimi powiatowi drogowcy na przełomie marca i kwietnia. Pracownicy ZDP w Kraśniku "przeprowadzili cykliczne i okresowe zabiegi pielęgnacyjne zieleni". Jaki był tego cel?

Zabiegi te mają na celu ograniczenie niekontrolowanego i nadmiernego rozrostu zwłaszcza na odcinkach dróg i w obrębie skrzyżowań o dużym natężeniu ruchu - wyjaśnił Kondracki.

"Zielonych" te tłumaczenia nie przekonują. Uważają, że "strzyżenie" gałęzi związane jest ze szkodliwą modą. Działacze apelują, by podobnych praktyk nie kontynuować w przyszłości.

Prosimy również o odpowiedź, czy decyzja o tak drastycznym ogłowieniu została poprzedzona ekspertyzą dendrologiczną, a jeśli tak - prosimy o jej udostępnienie w trybie dostępu do informacji publicznej - zaapelowali aktywiści, cytowani przez "Dziennik Wschodni".
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić