Zostawili auto i uciekli. Barierki były wygięte. Wjechał w nie tramwaj
Niepokojące informacje napłynęły z Warszawy. W piątkowy poranek doszło tam do groźnych zdarzeń. Samochód osobowy wjechał na torowisko i dachował. Później miała miejsce kolizja tramwaju.
Kolizja osobówki miała miejsce chwilę po godz. 6:00 na ulicy Okopowej w Warszawie, w rejonie skrzyżowania z Anielewicza.
Z ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że kierujący pojazdem land rover z niewyjaśnionych dotąd przyczyn zjechał na torowisko, uszkadzając barierki rozdzielające pasy ruchu i dachował. Kierujący pojazdem wraz z pasażerami oddalili się z miejsca zdarzenia - podał w rozmowie z TVN24 aspirant Kamil Sobótka z Komendy Stołecznej Policji.
Jednocześnie wyjaśnił, że chwilę później tramwaj linii 22 uderzył w uszkodzone przez kierowcę bariery. To doprowadziło do paraliżu w ruchu. Około godz. 7:20 przejazd został zaś odblokowany.
Katowice: dramatyczne chwile na przejeździe kolejowym. Samochód zepsuł się na torach
Na miejscu pojawiła się policja, straż pożarna oraz służby Tramwajów Warszawskich. Policjanci prowadzą poszukiwania osób, które jechały land roverem.
Dwie kolizje o poranku. Policja zabezpiecza monitoring
O godz. 8:45 sierż. szt. Kacper Wojteczko przekazał w rozmowie z o2.pl, że kierowca land rovera nie został jeszcze zatrzymany.
Trwają jeszcze działania na miejscu zdarzenia. Policjanci zabezpieczają monitoring i prowadzą niezbędne czynności - poinformował.
Jednocześnie wyjaśnił, że w wyniku kolizji tramwaju nikt nie został poszkodowany.