aktualizacja 

Chodziła w bikini po domu. W skrzynce znalazła list od sąsiada

Najpierw Elis Nebsniak została zwolniona z pracy w przedszkolu, a teraz ma problem z sąsiadami. Jeden z nich zarzuca Brazylijce, że odsłania za dużo ciała - w jej własnym domu. Wcześniej straciła zatrudnienie z powodu pikantnych zdjęć w sieci.

Chodziła w bikini po domu. W skrzynce znalazła list od sąsiada
Elis Nebsniak znowu musi się tłumaczyć (Instagram, sexy_beatz_dj)

Aktywność w sieci czasami bywa źródłem problemów. Elis Nebsniak przekonała się o tym na własnej skórze, gdy opublikowane przez nią w mediach społecznościowych zdjęcia stały się podstawą zwolnienia jej z pracy. Władze przedszkola, w którym była zatrudniona jako nauczycielka, uznały, że "za bardzo odsłania ciało".

Skarżyli się nie tylko w przedszkolu. Dostała list od sąsiada

Brazylijka nie czuje się winna. Podkreśla, że przestrzegała wszystkich procedur - ciężko pracowała, dzieci ją lubiły, a w placówce zawsze pojawiała się w odpowiednim stroju. To wszystko na nic.

Doszło do rozwiązania umowy i dziś spełnia się jako DJ-ka. Nadal publikuje też odważne zdjęcia, które tylko na Instagramie podziwia kilkanaście tysięcy fanów. Ma zarabiać na tym 30 razy więcej niż w edukacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kto najlepiej bawi się na koncercie Beaty Kozidrak? Wcale nie chodzi o publiczność

Gdy wydawało się, że najgorsze już za nią, skarżyć zaczęli się sąsiedzi. Elis pokazała publicznie anonimowy list, który znalazła w swojej skrzynce. Jego autorem jest zniesmaczona osoba mieszkająca po sąsiedzku.

"Sąsiadko, czy możesz zaprzestać pokazywania się bez ubrań przy oknie? Nie zmuszaj nas do patrzenia na to" - napisał ktoś odręcznie.
Trwa ładowanie wpisu:instagram

Ma podejrzenia, kto to napisał. "Nie mój problem"

Brazylijka nie ukrywa, że we własnym mieszkaniu czuje się bardzo swobodnie. Nie zamierza spełniać cudzych oczekiwań, gdy jest u siebie.

Byłam w szoku. Jestem w swoim domu, chodzę w normalnym bikini, które każda kobieta może założyć na plażę czy basen. Jeśli mąż autorki listu mnie podgląda, to jej problem, a nie mój - skomentowała w rozmowie z mediami, sugerując, że za wszystkim stoi zazdrosna sąsiadka.

Nebsniak przyznaje, że pozowała do zdjęć przy oknie w stroju kąpielowym.

Jestem spokojna, nikogo nie prowokuję, ani się nie obnażam - przekonuje.
Autor: PAL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić