oprac. Justyna Piąsta| 
aktualizacja 

Georgette Mosbacher uwielbia polską kuchnię. Wyznała, ile przytyła

20

Georgette Mosbacher kończy kadencję jako ambasadorka Stanów Zjednoczonych w Polsce. Postanowiła więc podsumować niespełna trzy lata, które spędziła w naszym kraju. Wyznała, że ze smakiem zajadała się polskimi potrawami.

Georgette Mosbacher uwielbia polską kuchnię. Wyznała, ile przytyła
Georgette Mosbacher (Getty Images)

Wraz z końcem prezydentury Donalda Trumpa Georgette Mosbacher, po niespełna trzech latach, kończy swoją kadencję jako ambasadorka Stanów Zjednoczonych w Polsce. 12 stycznia 2021 prezydent Andrzej Duda odznaczył ją Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za zasługi w rozwijaniu polsko-amerykańskich przyjaznych stosunków i współpracy, za zaangażowanie w działalność na rzecz bezpieczeństwa międzynarodowego.

Georgette Mosbacher nie korzysta z porad stylistów

Mosbacher jest bez wątpienia kolorowym ptakiem w świecie dyplomacji. Zawsze podczas publicznych wystąpień prezentowała się z nienagannie ułożoną fryzurą, w mocnym makijażu, którego głównym elementem była czerwień na ustach. Wyróżniała się spośród innych pań oryginalnymi strojami i ozdobnymi, efektownymi kolczykami. Georgette w rozmowie z Anną Kalczyńską dla "Dzień dobry TVN" wyznała, że nie korzysta z porad stylistów. Ubiera się tak, jak chce.

To mój własny styl. Nie mam zamiaru za niego przepraszać, taka właśnie jestem. Można nazwać go ekscentrycznym, glamour lub użyć jakiegokolwiek innego określenia. To jest ok. Jestem wystarczająco dojrzała, by czuć się pewnie ze swoim wyglądem. Nie mam stylisty, nigdy nie miałam. Sama układam włosy, sama się maluję, to mi daje niezależność - wyznała Georgette Mosbacher.

"Przytyłam pięć kilogramów"

Okazuje się, że ambasadorka jest ogromną fanką polskiej kuchni. W czasie sprawowania swoich obowiązków miała okazję spróbować wiele tradycyjnych dań, z których słynie nasz kraj.

Uwielbiam tu pierogi, gołąbki i moje ulubione placki ziemniaczane. Nie zostawię tych smaków, na pewno będziemy przyrządzać te dania w domu w Nowym Jorku, w Waszyngtonie i na Florydzie. Wracam z dodatkowymi pięcioma kilogramami, ale to jedzenie było tego warte - powiedziała

Georgette w Polsce czuła się jak w domu. Polacy byli dla niej niezwykle hojni i gościnni. Ambasadorka nigdy nie zapomni tych kilku lat spędzonych u nas.

To wzruszający moment. Zyskałam przyjaciół, którzy są dla mnie jak rodzina. Mam poczucie, że bardzo dużo osiągnęliśmy w naszych obustronnych stosunkach. To był wyjątkowy czas, jedno z moich najlepszych życiowych doświadczeń - powiedziała dla "Dzień dobry TVN".
Zobacz także: Ostre słowa Mosbacher dla WP. "Niewielu ambasadorów by się zdecydowało na tak szczerą rozmowę"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić