aktualizacja 

Kartka z dworca w Gliwicach. "Kobiety były zawstydzone i zażenowane"

243

Czytelniczka Monika podzieliła się z redakcją swoją wakacyjną historią. W drodze na zasłużony urlop kobieta znalazła się w sytuacji, która wzbudziła wiele emocji, również wśród innych podróżniczek. Wszystko przez remont na dworcu i żenujące rozwiązanie sytuacji z łazienkami.

Kartka z dworca w Gliwicach. "Kobiety były zawstydzone i zażenowane"
Skorzystanie z damskiej toalety było poprzedzone torem przeszkód (Adobe stock, Archwium prywatne)

Zazwyczaj w trakcie dłuższej podróży po kraju autobusy robią postoje, aby podróżujący mogli rozprostować nogi oraz skorzystać z toalety. Na dworcu autobusowym w Gliwicach kobiety czekała niemiła niespodzianka. Nasza czytelniczka opisała sytuację, z którą musiała się zmierzyć, chcąc skorzystać z łazienki. Remont autobusowej stacji sprawił, że był to nie lada wyczyn.

Remont dworca. Przeniesiono wejście do damskiej toalety

Postój na dworcu w Gliwicach dla kobiet, które przemieszczały się autobusem, był bogaty w wiele przygód, związanych z... toaletą. Panie udały się pod właściwe drzwi i zaczęły bezskutecznie szarpać za klamkę. Po chwili zobaczyły kartkę z instrukcją, jak dotrzeć do damskiej toalety. Zaniemówiły, gdy ją przeczytały.

Z relacji podróżniczki wynika, że do łazienki dla pań można było się dostać jedynie, przechodząc przez męską toaletę. Kobieta zauważa, że było to krępujące przeżycie.

"Kobiety były zawstydzone i zażenowane. Gdyby ktoś korzystał wtedy z pisuaru, to miałyby niekomfortową sytuację" - pisze pani Monika.

Panie na szczęście uniknęły takiego spotkania. Jednak samo dostanie się do toalety, wcale nie było proste. Po drodze czekały je bowiem kolejne niespodzianki.

Długa podróż do łazienki

To jednak niejedyny mankament takiego rozwiązania. Aby dostać się do toalety, trzeba było zapłacić za wizytę w automacie. Ten zaś przyjmował jedynie monety, co w dzisiejszych czasach płatności bezgotówkowych wcale nie jest aż tak oczywiste. Po wrzuceniu monet i otworzeniu się drzwi konieczne było przejście przez bramkę. Jednak zamiast obrotowej, takich, jakie są np. w łazienkach na warszawskich dworcach, kobiety musiały przedostać się przez barierki w postaci wysokich prętów.

Dwie starsze panie nie umiały wyjść z tego przybytku. Zielone barierki były tak wysokie, że trzeba było je delikatnie przepchnąć w stronę wyjścia - opisuje czytelniczka.

Po pokonaniu przeszkody w końcu wchodziło się do męskiej łazienki, po której przejściu można było skorzystać z toalety.

Zobacz także: Niezwykłe zachowanie kierowcy autobusu. Mężczyzna pospieszył z pomocą kobiecie na wózku inwalidzkim

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: o2pl

Autor: ZS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić