aktualizacja 

Ksiądz ma inny pomysł na kolędę. Parafianka: Pogrzało go

271

Mariola wyszła z kościoła oburzona. Wszystko przed decyzję kapłana, który zapowiedział, że zamierza odwiedzać parafian po kolędzie już w trakcie Adwentu. Kobieta uważa, że jest to wbrew przyjętej tradycji. Podkreśla też, że przed świętami zajęta jest sprzątaniem.

Ksiądz ma inny pomysł na kolędę. Parafianka: Pogrzało go
Ksiądz zamierza odwiedzać wiernych już w grudniu (East News, Karol Porwich)

Wizyta duszpasterska, tak zwana "kolęda" zazwyczaj odbywa się po Świętach Bożego Narodzenia. Kapłani odwiedzają wtedy domy swoich parafian, aby błogosławić mieszkania i porozmawiać z rodzinami.

W tym roku w niektórych parafiach kolęda rozpocznie się już za niedługo. To jednak nie wszystkim się podoba.

Parafianka oburzona decyzją księdza

Zapowiedź księdza wywołała skrajne emocje. Ogłosił, że wizyty duszpasterskie rozpoczną się już na początku grudnia.

Powody tej decyzji są czysto logistyczne. Kapłan tłumaczył, że inaczej wizyty duszpasterskie ciągnęłyby się aż do Wielkanocy.

Nie wszystkim jednak się to spodobało. Zdaniem Marioli, czytelniczki serwisu kobieta.gazeta.pl., takie podejście świadczy o braku poszanowania tradycji.

Na ostatniej mszy świętej podczas ogłoszeń duszpasterskich nasz proboszcz powiedział coś, co po prostu wprawiło mnie w osłupienie. Zapowiedział, że zamierza odwiedzać parafian po kolędzie już w trakcie Adwentu, bo nie chce, aby jego wizyty duszpasterskie ciągnęły się aż do Wielkanocy. Swoją decyzję tłumaczył tym, że nasza parafia jest po prostu zbyt duża i on nie wyobraża sobie spędzać całe dnie poza domem, bo ma też inne obowiązki.

Parafianka była w szoku, słysząc słowa proboszcza. Podkreśliła, że nie tylko u niej wywołało to takie oburzenie. W liście do redakcji portalu kobieta.gazeta.pl nie przebierała w słowach.

Pomyślałam sobie, że pogrzało go. (...) Widać, że kapłan robi to nie z dobrej woli, a z przymusu - stwierdziła.

Jak tłumaczy, jest to dla niej spora niedogodność. Podkreśla, że nie chodzi jedynie o tradycję, ale również fakt, przed świętami jest zajęta sprzątaniem, więc nie ma czasu na przygotowanie się do wizyty księdza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Brodacze Roku na liście dziedzictwa kulturowego. Niezwykły konkurs na Lubelszczyźnie.

Czy ksiądz złamał prawo?

Czy kapłan ma prawo odwiedzać wiernych jeszcze przed świętami? Czy sprzeciwia się to przyjętej przez Kościół tradycji?

Ksiądz Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej, w rozmowie z portalem Onet Kobieta rozwiał wszelkie wątpliwości. Wyjaśnił, że wizyta duszpasterska nie musi być wcale związana ze świętami Bożego Narodzenia.

Zdaniem ks. Śliwińskiego rozpoczynanie kolędy w grudniu lub nawet w listopadzie nie jest niczym nowym. Jak podkreśla, w jego rodzinnej parafii takie praktyki pojawiły się już w latach 90.

Szczególnie w miastach księża nie mogą odwiedzać parafian w ciągu dnia, bo nikogo przecież wtedy nie zastaną. Zaczynają więc swoje wizyty koło godziny 17 i kończą około 20. Nie wypada przecież, żeby duchowny odwiedzał parafian po 21, chyba że po wcześniejszym umówieniu. Łatwo sobie więc wyobrazić, że przez te kilka godzin ksiądz nie jest w stanie odwiedzić wielu mieszkań - wyjaśnił.

Rzecznik Archidiecezji Warszawskiej podkreśla, że wizyta duszpasterska to przede wszystkim czas na rozmowę i poznanie problemów parafian. Termin tych odwiedzin zależy od danego kraju.

Wizyta duszpasterska w Polsce utożsamiana jest z wizytą świąteczną odbywającą się po świętach Bożego Narodzenia, ale w różnych miejscach świata, np. we Włoszech, księża odwiedzają parafian po świętach wielkanocnych. Celem wizyty duszpasterskiej jest nawiedzenie parafian i niekoniecznie musi być to związane ze świętami Bożego Narodzenia. W Polsce tak się po prostu przyjęło - podsumował.

Autor: WOA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić