Nowe wieści o stanie jednego z pięcioraczków. "U nas nie ma szczęśliwego zakończenia"

Mama pięcioraczków z Podkarpacia poinformowała o stanie zdrowia Czarusia - jednego z niemowląt, które niedawno zostało zabrane z hospicjum. Pani Dominika nie ma dobrych wieści. - Tracę nadzieję, że będzie lepiej - mówi.

Jak czuje się mały Czaruś? Jak czuje się mały Czaruś?
Źródło zdjęć: © TikTok

O rodzinie Clarke zrobiło się głośno w lutym bieżącego roku, kiedy na świat przyszły pięcioraczki. Rodzice maluchów, Dominika i Vincent, na co dzień mieszkają we wsi Puchacze w powiecie lubaczowskim. Kiedy noworodki wyszły ze szpitala, w domu czekało na nie już siedmioro starszego rodzeństwa.

Radość rodziny nie trwała długo. Już trzy dni po narodzinach jedno z dzieci zmarło. Problemy zdrowotne zaczęły dokuczać także dzielnej mamie. Ciąża nadwyrężała kolana pani Dominiki. Kobieta została poddana operacji, po której poruszała się na wózku inwalidzkim.

Niestety, los miał dla państwa Clarke więcej dramatycznych niespodzianek. Niedługo później lekarze wykryli "dziurkę w sercu" jednego z pięcioraczków. Mały Charles Patrick musiał przejść operację. Po wielodniowym pobycie w szpitalu chłopiec trafił do rzeszowskiego hospicjum.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nick Sinckler o relacji z mężem. Planują adopcję dziecka?

Czaruś wrócił już do domu, ale nadal karmiony jest sondą, ponieważ przez długotrwałe podłączenie do aparatur nie wykształcił ruchu ssania. Rodzice relacjonują jego postępy w leczeniu w mediach społecznościowych.

Jak czuje się Czaruś? Mama pięcioraczków nie ma dobrych wiadomości

Niedawno jeden z internautów zapytał, czy chłopiec jeszcze długo będzie karmiony dojelitowo. Odpowiedź pani Dominiki nie była optymistyczna. - Mamy sukcesy i porażki - powiedziała na nagraniu udostępnionym na Instagramie.

Czaruś coraz częściej odmawia [butelki - przyp. red.] i pozostaje nam karmienie sondą. Chciałabym dać wam tutaj radosny happy end, ale w życiu bywa różnie. I u nas nie ma szczęśliwego zakończenia - wyznała kobieta.
Walczymy każdego dnia, ale kiedy po raz kolejny Czaruś zwraca wszystko po jedzeniu, zaczynam wątpić, czy nam się uda. Ten weekend był najgorszy. Czaruś stracił na wadze przez ulewanie, a ja tracę nadzieję, że będzie lepiej - dodała smutno pani Dominika.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
Uszkodzony kabel. Finlandia sprawdza podejrzany statek
Uszkodzony kabel. Finlandia sprawdza podejrzany statek
Zginął ratownik medyczny. Zapadł wyrok sądu
Zginął ratownik medyczny. Zapadł wyrok sądu