Widzisz taki kokon na ścianie? To nie osy. Trzeba działać natychmiast

40

Widzisz taki kokon na ścianie swojego domu lub wewnątrz mieszkania, np. na meblach? Buduje go owad zwany gliniarzem naściennym. Czy jest niebezpieczny dla człowieka? Jedno jest pewne – pod koniec zimy opuszcza swoje gniazdo.

Widzisz taki kokon na ścianie? To nie osy. Trzeba działać natychmiast
Gliniarz naścienny buduje charakterystyczny kokon (Getty Images, Marina Denisenko)

Gliniarz naścienny, czyli latający owad z rodziny grzebaczkowatych, występuje w Afryce, Azji i Europie. W Polsce regularnie zwiększa swoją liczbę od 2000 roku. Ze względu na odcienie czerni i żółci często jest mylony z osą. Osiąga nawet do trzech centymetrów długości, jest smukły i ma długie odnóża oraz masywny odwłok.

"Stacjonuje" najczęściej w dużych miastach i wije sobie gniazda na ludzkich domach lub wewnątrz nich. Samica gliniarza naściennego lepi je z mułu i gliny, które zbiera na podmokłych terenach. Charakterystyczne kokony można spotkać na ścianach, pod dachami, ale także w szczelinach mebli, roletach czy książkach. Niezły tupet, prawda?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ćma kontra żaba. Wszystko nagrała kamera monitoringu

Czy gliniarza naściennego trzeba się bać?

Czy gliniarz naścienny jest niebezpieczny? Dobra wiadomość brzmi: zupełnie nie. Jest owadem raczej płochliwym, który sam nie zaatakuje. Może użądlić jedynie w sytuacji wyraźnego poczucia zagrożenia. Lecz nie jest to bolesne ani niebezpieczne dla zdrowia. O gliniarzu mówi się ponadto jako o "samotniku", więc nie trzeba obawiać się ataku całego roju.

Pod koniec zimy z kokonów wylęgną się owady

Owad ten może być natomiast dość przydatny. Poluje bowiem na pająki, które paraliżuje swoim jadem i podaje je do zjedzenia larwom. Jeśli zatem masz arachnofobie, to dzięki gliniarzowi szybko zapomnisz o problemie.

Lecz nie oszukujmy się – nikt nie chce mieć w swoim domu kokonów jako ozdobników na ścianach czy meblach. Dlatego warto pozbyć się gniazd, w których znajdują się larwy, a pod koniec zimy wychodzą z nich dorosłe osobniki. W miesiącach ciepłych należy pilnować kratek wentylacyjnych, gdyż w ten sposób najczęściej dostają się do wnętrz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Autor: ORY
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić