Wykonali testy DNA. Straszna pomyłka w klinice

Donna i Vanner Johnsonowie, mieszkający w Utah w USA, byli bardzo zainteresowani zgłębieniem historii swojej rodziny. W związku z tym postanowili podjąć działania, aby odkryć swoje drzewo genealogiczne. Po otrzymaniu wyników zaczęli żałować swojej ciekawości, pragnąc cofnąć decyzję o badaniu przeszłości.
Donna i Vanner chcieli zająć swoje dzieci drzewem genealogicznym. Pożałowali pomysłuDonna i Vanner chcieli zająć swoje dzieci drzewem genealogicznym. Pożałowali pomysłu
Źródło zdjęć: © YouTube

Rodzina Johnsonów, wychowująca dwójkę dzieci, pomyślała pewnego dnia, że warto byłoby wykonać testy DNA. Zdecydowali się na taki krok, aby lepiej poznać swoje korzenie i przodków.

Wyniki testów wywołały u nich ogromne zdziwienie i rozpacz. Okazało się, że ich dwunastoletni syn, który został poczęty metodą In vitro, nie jest biologicznie spokrewniony z Vannerem, mimo iż to jego materiał biologiczny został użyty do zapłodnienia. Johnsonowie postanowili sprawdzić, jak mogło to się wydarzyć.

Dość szybko odkryli, że w klinice doszło do tragicznej pomyłki. Pracownik kliniki pomylił materiały genetyczne, wskutek czego biologicznym ojcem ich syna okazał się ktoś zupełnie inny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Robisz zakupy z listą? "Mam sposób na oszczędzanie mojej babci. To ma sens"

Johnsonowie zdecydowali się skontaktować z biologicznym ojcem swojego syna. Odkryli, że tego samego dnia w klinice przebywał Devin McNeil z Kolorado. Obie rodziny postanowiły wspólnie pozwać placówkę.

Vanner Johnson w rozmowie z ABC4.com wyjawił, że choć musieli przepracować wiele emocji, miłość do ich syna pozostała niezmienna. Devin McNeil, cytowany przez abc.net.au, przyznał, że trudno było mu pojąć i przetrawić taką sytuację.
Błąd kliniki znacząco wpłynął na życie obu rodzin, które zdecydowały się utrzymywać ze sobą kontakt.

Czym jest procedura In vitro?

To procedura, która inaczej nazywana jest zapłodnieniem pozaustrojowym. Jest to jedna z najskuteczniejszych metod leczenia niepłodności. Stosuje się ją jednak dopiero wtedy, gdy inne metody nie dadzą oczekiwanych rezultatów. Metoda In vitro polega na doprowadzeniu do zapłodnienia komórki jajowej w warunkach laboratoryjnych. Według danych przy pierwszej próbie sztucznego zapłodnienia w ciąże zachodzi nawet 35 proc. kobiet.

W Polsce średni koszt zastosowania metody to nawet 15 tys. zł. W ciągu 45 lat na całym świecie urodziło się co najmniej 9 milionów dzieci.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił