Zapytały o aborcję na życzenie. Dr Socha odpowiedział feministkom

281

Znany ginekolog Maciej W. Socha został wywołany do tablicy. Feministyczna fundacja Dziewuchy Dziewuchom chciała się dowiedzieć, czy dr Socha jest za aborcją na żądanie. Lekarz, który sam o sobie mówi, że jest feministą, poczuł się dotknięty. - Serio jesteśmy tymi, z którymi chcecie walczyć? - napisał.

Zapytały o aborcję na życzenie. Dr Socha odpowiedział feministkom
Dr Maciej W. Socha zabrał głos na temat aborcji na żądanie (Instagram)

Maciej W. Socha to lekarz, który cieszy się wspaniałymi opiniami. Przyjmuje w Trójmieście, Bydgoszczy, Toruniu czy Warszawie. Zajmuje się leczeniem niepłodności, jest również onkologiem i andrologiem. Jest też bardzo aktywny na Instagramie, gdzie obserwuje go ponad 60. tys. osób.

Najnowszy wpis dr. Sochy wywołał spore poruszenie. Jest to reakcja lekarza na post fundacji Dziewuchy Dziewuchom działającej na rzecz praw kobiet. Przedstawicielki zapytały słynnego ginekologa i innych lekarzy o to, czy są za "aborcją na żądanie".

Maciej W. Socha napisał: - Kopanie po jajach przez Dziewuchy Dziewuchom to cios, z którym ciężko mi sobie poradzić!

Wywołujecie te wszystkie ginekolożki i ginekologów, którzy każdego dnia wspierają kobiety i walczą o nie. Tych, którzy z imienia i nazwiska głośno i odważnie stają, by zmienić aktualną beznadziejnie trudną sytuację ciężarnych kobiet - dodaje dr Socha.

Ginekolog zaznaczył, że nie rozumie, dlaczego działaczki postępują w taki sposób. Jego zdaniem zaczynają "gubić się w zdefiniowaniu tego, o co i z kim walczą". Mimo to zabrał głos i napisał, co sądzi o aborcji.

Dr Socha przyznał, że chciałby, aby dokonywano mniejszej liczby aborcji. Uważa co prawda, że taką możliwość powinna mieć każda kobieta, ale jako granicę stawia 12. tydzień ciąży.

Chciałbym, żeby było jak najmniej aborcji, tak, serio… chciałbym, żeby dzięki edukacji seksualnej i równościowej oraz dostępowi do antykoncepcji było mniej aborcji. (...) Jednocześnie jako wolnościowiec chciałbym, żeby była możliwość dokonania aborcji z wyboru kobiety, bo… zwyczajnie tak - pisze ginekolog.

"Fetocide, czyli uśmiercenie płodu"

Dr Socha po rozważeniu wszelkich możliwych scenariuszy na koniec wpisu wyznał, że nie akceptuje "aborcji na życzenie".

Stan zagrożenia zdrowia i życia ciężarnej to oczywista, zupełnie inna kwestia, co do której rozumiem, że nie ma wątpliwości. Feticide, czyli uśmiercenie płodu, który mógłby się urodzić i żyć, szczególnie jako metoda "aborcji na życzenie" nie jest dla mnie jako lekarza i człowieka akceptowalna - pisze lekarz.
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: WIP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić