Dodaj do racuchów. Tak robiły nasze babcie. Smak jak z dawnych lat
Kojące i słodkie racuchy to danie kojarzące się z błogimi czasami dzieciństwa. Rzadko jednak udaje nam się idealnie odtworzyć ich smak tak, jak robiły to nasze babcie. Powodem jest brak ważnego składnika stosowanego w starych recepturach. Kiedyś każda szanująca się kucharka dodawała do racuchów "diabelską wodę".
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
O co chodzi z diabelską wodą? Nic nie wpływa lepiej na sprężyste i puchate ciasto niż odrobina wódeczki. A najlepiej ze wszystkich spulchniaczy świata z drożdżami najlepiej sprawdzi się czysty spirytus. Mały kieliszek tego mocnego alkoholu dodany do racuchów przeniesie nas wprost do babcinej kuchni sprzed lat.
Racuchy na diabelskiej wodzie. Potrzebne składniki:
- 0,5 kg mąki pszennej
- 40 g drożdży
- 1,5 szklanki letniego mleka
- 1 jajko
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- szczypta soli
- kieliszek spirytusu (40 ml)
- olej roślinny do smażenia
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawdzony przepis na smaczną przekąskę. Kokosowe racuchy z jabłkami
Racuchy na diabelskiej wodzie. Sposób przygotowania:
- przygotuj drożdże według receptury podanej na opakowaniu. Wcześniej podgrzej w tym celu mleko w rondelku, pamiętaj także, aby używane do racuchów składniki miały temperaturę pokojową
- Do miski lub makutry przez sito przesiewaj stopniowo mąkę, dodaj do niej jajko i resztę mleka. Zagniataj ręcznie dolewając partiami rozczyn drożdży.
- Gdy ciasto będzie odpowiednio wyrobione i gładkie, dodaj do niego alkohol. Następnie zagniataj napowietrzając je i jednocześnie rozprowadzając spirytus po całej masie.
- Tak przygotowane ciasto w makutrze przykryj czystą, lnianą ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce bez przeciągów na około godzinę.
- Po tym czasie, gdy ciasto zwiększy przynajmniej dwukrotnie swoją objętość, rozgrzej olej na dużej patelni i łyżką nabieraj ciasto.
- Usmażone już racuchy odkładaj na ręcznik papierowy przed podaniem, tak by odsączyć je z nadmiaru tłuszczu.
- Gotowe posyp cukrem pudrem. Podawaj na ciepło.
Źródło artykułu: o2pl