Agresja na ulicach Wrocławia. Pasażer taksówki nie wytrzymał
Do niepokojących scen doszło na ulicach Wrocławia. Kierowca i pasażer taksówki w pewnym momencie wyskoczyli z samochodu i ruszyli z pięściami na kierowcę jadącego na drugim pasie auta. Cała sytuacja uszła by im na sucho, gdyby nie to, że zarejestrował ją kierowca, który jechał za oplem.
Nie wiadomo, co dokładnie rozjuszyło taksówkarza i jego pasażera. To jednak nie usprawiedliwia fizycznej agresji, której się dopuścili.
Kierowca Taxi w niewiadomych przyczyn zjeżdża na prawy pas, którym porusza się Opel zmuszając do hamowania. Nic wielkiego się nie stało, ale kierujący Oplem musiał "zmrozić" spojrzeniem lub słowem podróżujących taxi. Autor nagrania słusznie wyczuł, że szykuje się draka. Po chwil pasażer wyskakuje z taxi i... - czytamy w opisie nagrania.
I faktycznie, na filmie widać, jak pasażer taksówki podbiega do Opla i zaczyna w niego walić pięściami, a chwilę później dołącza do niego także kierowca taxi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wbiegła pod koła auta. Moment potrącenia 12-latki nagrała kamera
Uśmiech do kamery! - krzyknął autor nagrania, w nadziei, że to jakoś ugasi nerwy obu mężczyzn.
Jednak bezskutecznie. Opel podjechał do świateł, a z taksówki znów wysiadł pasażer i ruszył w jego stronę.
Internauci: coś wcześniej musiało być
Wielu komentujących nagrania w negatywny sposób wyraziło swoje zdanie o kierowcach zza granicy, którzy w Polsce pracują w przewozach osób. Sporo było także komentarzy odnoszących się do tego, że tak naprawdę nie wiadomo, do czego doszło.
Zupełnie nie rozumiem, o co ten pasażer się wkurzył - napisał jeden z komentujących.
Nie ma bata, coś wcześniej musiało być między nimi - dodał następny.
Niektórzy komentowali z nadzieją, że autor przekazał nagranie na policję.
Agresja drogowa - rozjuszony pasażer taxi szuka zwady z kierowcą Opla #1405 Wasze Filmy
Co ciekawe, kiedy taksówka i Opel ruszyły spod świateł, ten drugi zdawał się ruszyć w pościg, za swoimi oprawcami, żeby za moment niespodziewanie skręcić w inną stronę. Wyglądało to, jakby chciał nastraszyć taksówkarza i jego pasażera.