Jedziesz na południe Europy? "Strzeż się tego miejsca"

O tej malutkiej miejscowości powstało sporo żartów i legend miejskich. Choć nie ma w niej atrakcji turystycznych jest ona doskonale znana polskim kierowcom, którzy udają się na południe Europy.

Dolna AustriaAustriackie fotoradary są zmorą dla polskich kierowców (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Unsplash | Nadja Pluszczenko
Adam Dąbrowski

Austria słynie z bardzo restrykcyjnych przepisów drogowych i równie surowych mandatów. To co wyróżnia to niezbyt duże państwo na tle innych w regionie to ogromna liczba fotoradarów - aż 1219.

W przypadku przekroczenia dozwolonej prędkości o niewielki margines, mandat może być stosunkowo niski. Jednakże, kierowcy z ciężką nogą, mogą liczyć się z drakońskimi karami, a w skrajnych przypadkach, nawet konfiskatą pojazdu i zawieszeniem prawa jazdy.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polacy, którzy wybierają się na południe Europy (np. do Wenecji lub Dalmacji) bardzo często korzystają z trasy wiodącej przez Czechy i Austrię. Momentem długiej podróży, który budzi zwykle ciekawość i pewną radość wśród podróżnych jest osiągnięcie kamienia milowego - mam tu na myśli przekroczenie granicy.

Drasenhofen to mała przygraniczna miejscowość położona w Dolnej Austrii na granicy austriacko-czeskiej. Liczy niewiele ponad 1000 mieszkańców. To właśnie w tym miejscu kończy i zaczyna autostrada A5 prowadząca do Wiednia.

Do czasu otworzenia obwodnicy tej niepozornej miejscowości, konieczna była jazda przez wąskie uliczki miasteczka z ograniczeniem prędkości do 30 km/h. Z racji ogromnego ruchu rozmaitych autobusów oraz ciężarówek, często trzeba było tu stać w korkach.

Uliczki głównej ulicy były naszpikowane radarami, których można było spotkać zdecydowanie więcej niż przez całą wcześniejszą drogę. Ukarani kierowcy z Polski, Czech, bądź Słowacji, żartują, że miejscowość gdyby miała własny klub sportowy nazywałby się "Fotoradar".

Po otwarciu przedłużenia A5, nie jest już konieczna jazda przez uliczki Drasenhofen, jednak i tu trzeba się pilnować. Kierowcy zmęczeni jazdą przez stary czeski odcinek drogi ekspresowej D52, gdy w końcu dotrą na nową autostradę mogą się zapomnieć - tu czeka pułapka, gdyż na autostradzie również ustawiono radary i pomiar odległości między pojazdami.

Na austriackich autostradach najbardziej surowy jest mandat za przekroczenie prędkości o 40 km/h - 120 – 2180 EUR oraz zawieszenie prawa jazdy na 6 tygodni

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?