Ogromne kary za brak ważnego OC. Stawka drastycznie wzrosła

Coraz więcej kierowców jeździ bez ważnej polisy OC. Takie zachowanie może słono kosztować, gdyż kary za brak OC drastycznie wzrosły i sięgają niemal 8500 zł. W dodatku w tym roku będą jeszcze wyższe. Kontrole odbywają się automatycznie, więc lepiej uważać.

Burmistrz Nowego Miasta bez prawa jazda. Wynajął kierowcęZa brak ważnego OC można dostać olbrzymią karę
Źródło zdjęć: © Pixabay | Pexels
Paulina Antoniak

Kontrole Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego odbywają się automatycznie. Dane porównywane są w odpowiednich bazach danych, którymi dysponuje UFG. Zatem do wykrycia braku OC nie jest potrzebna kontrola drogowa, sprawdzenie dokumentów przez policję czy jakakolwiek inna interwencja.

Kara za brak OC zależy od obowiązującej pensji minimalnej i zmienia się co roku. Jej wysokość zależy również od okresu, w czasie którego pojazd nie był chroniony polisą. Jeden dzień różnicy oznacza nawet kilkukrotny wzrost opłaty.

Jak stanowi Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, wysokość opłaty dodatkowej naliczanej przez UFG stanowi krotność minimalnego miesięcznego wynagrodzenia za pracę (zaokrąglane do 10 zł) i zależy od rodzaju pojazdu i przerwy w ochronie ubezpieczeniowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polscy kierowcy przestają płacić OC. "Kupują używany samochód, ale tego nie wiedzą"

Ogromna kary za brak ważnego OC

W pierwszej połowie 2024 roku dla właścicieli samochodów osobowych opłata wynosi:

  • 1700 zł - przerwa w ochronie OC od 1 do 3 dni,
  • 4240 zł - przerwa w ochronie OC od 4 do 14 dni,
  • 8480 zł - przerwa w ochronie OC trwająca powyżej 14 dni.

Od lipca płaca minimalna wzrośnie do 4300 zł brutto, co przełoży się na nowe wysokości kar za brak OC na auto osobowe w wysokości odpowiednio 1720 zł, 4300 zł i 8600 zł.

Jak informuje Damian Ziąber z UFG w rozmowie z Interią, kierowcy, którzy nie opłacili OC, najczęściej nie zrobili tego przez zwykłe roztargnienie.

Jednym z najczęstszych pojawiających się wśród przyłapanych na braku OC kierowców tłumaczeń jest już tradycyjnie brak dostępu do internetu. Co jest o tyle niewiarygodne, że przeciętny nieubezpieczony posiadacz pojazdu to mężczyzna w wieku 30-45 lat, mieszkający i pracujący w dużym ośrodku miejskim. Dysponujący zatem i smartfonem, i stacjonarnym dostępem do sieci, aktywny, bardzo często będący miłośnikiem motoryzacji. Trudno zatem uwierzyć w tego typu tłumaczenia - wyjaśnia Ziąber.
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach