Opuszczone rogatki i czerwone światło. Kierowcy nie przejęli się tym
To jedno z najczęstszych wykroczeń drogowych. Kierowcy najpierw niecierpliwią się, czekając na przejazd pociągu, a następnie ruszają. Nawet jeśli rogatki nie zostaną w całości otwarte. Właśnie do takiej sytuacji doszło w ostatnich dniach na Podkarpaciu. Wybryk kierowców został nagrany.
Kolejne nagranie trafiło na YouTube kanału "Stop Cham". To portal dokumentujący niewłaściwe zachowanie kierowców na drogach. Tych niestety jest bardzo dużo. Nieodpowiedzialne zachowanie może doprowadzić do prawdziwej tragedii.
Czytaj więcej: Agresywny kierowca wyskoczył z Jeepa. Uderzenie i groźby
Tym razem do sieci trafił film spod Grębowa (woj. podkarpackie) z 22 czerwca. Na nagraniu kierujący nagrał opuszczone rogatki na przejeździe kolejowym. Po chwili torami przejeżdża pociąg. Potem podniosły się trzy z czterech szlabanów, jednak wciąż migały czerwone światła.
Nie stanęło to kierowcom na przeszkodzie, by pokonać przejazd kolejowy. Najpierw ruszyli rowerzyści. Z naprzeciwka ruszyły trzy samochody. Problem w tym, że kierowcy napotkali przeszkodę w postaci opuszczonej rogatki. Trzy auta pokonały przejazd kolejowy dzięki drugiej zaporze, która się podniosła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sensacyjne odkrycie na brzegu rzeki w Małopolsce. Wędkarz trafił na kość mamuta
W dalszej części nagrania, gdy pierwszy pojazd opuścił przejazd kolejowy, rogatki znów rozpoczęły opuszczanie. Mogło to świadczyć o kolejnym, nadjeżdżającym pociągu.
Zlekceważenie rogatek. Wysoki mandat i punkty karne
Policjanci i przedstawiciele polskich kolei wielokrotnie apelowali do kierowców o rozwagę na przejazdach. Prosili o respektowanie przepisów.
Czytaj więcej: "A ten gdzie jedzie?". Wideo z Łodzi niesie się po sieci
To wykroczenie, zgodnie z obowiązującym taryfikatorem, przewiduje mandat w wysokości 2 tysięcy złotych. To jednak nie wszystko, ponieważ funkcjonariusze mogą nas ukarać odjęciem 15 punktów.
Pamiętajmy, że lekkomyślne zachowanie w pobliżu przejazdu kolejowego może kosztować nas życie, bez względu na to, czy jesteśmy pieszymi, czy poruszamy się samochodem bądź rowerem - przypominają policjanci. - Przypominamy, że pulsujące czerwone światła na przejazdach kolejowych to nie ostrzeżenie. To zakaz wjazdu na przejazd. Ignorowanie znaków i sygnałów świetlnych jest wciąż główną przyczyną wypadków na przejazdach w Polsce.