Aleksandra Grysz z TVP straciła ciążę. "To był najtrudniejszy czas w naszym życiu"

Aleksandra Grysz, dziennikarka TVP, na swoim instagramowym profilu napisała o dotkliwej stracie. 27-latka była w ciąży, ale po trzech miesiącach serduszko jej nienarodzonego dziecka przestało bić.

Aleksandra Grysz, dziennikarka TVP, straciła ciążęAleksandra Grysz, dziennikarka TVP, straciła ciążę
Źródło zdjęć: © AKPA

Aleksandra Grysz cieszyła się, gdy okazało się, że będzie mamą. Niestety, po trzech miesiącach straciła ciążę. Zdecydowała się o wszystkim, co ją spotkało, napisać na swoim profilu na Instagramie. Podkreśliła, że choć płacze, nie smuci się, bo ona i jej partner są wdzięczni za czas spędzony z nienarodzonym maleństwem.

Swój wpis Grysz skierowała do córeczki, której nie dane było rozwinąć się i przyjść na świat. "Po ponad 2 tygodniach walki o Twoje zdrowie i życie, odeszłaś" - napisała Grysz.

"To był najtrudniejszy czas w naszym życiu - pełen bólu, strachu, łez, niezrozumienia, niewyobrażalnego cierpienia… ale nie tak chcemy Cię zapamiętać. W końcu za nami także całe trzy najpiękniejsze wspólnie spędzone miesiące. Pamiętamy dokładnie każdy dzień. Codziennie śledziliśmy, jak się rozwijasz, byliśmy z Ciebie tacy dumni! Cieszyliśmy się każdym kolejnym objawem ciąży, dzięki któremu zaczynaliśmy wierzyć, że Ty naprawdę z nami jesteś… że dzięki Tobie stajemy się rodzicami" - dodała dziennikarka TVP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Te programy kochała Polska. Zniknęły z anteny TVP

Grysz szczerze napisała, że ciąża wywoływała u niej jedynie pozytywne emocje i uśmiech, nawet gdy przyszła mama cierpiała, wiedząc, że jej dziecko odchodzi. 27-latka nie napisała wprost o tym, co musiała przejść, ale z jej postu można wywnioskować, że po śmierci dziecka nadal przez jakiś czas je w sobie nosiła, nie czując już ruchów dziewczynki.

"Myśleliśmy wtedy o Twoich szalonych podskokach i tych pięknych, długich nóżkach, które z dumą prezentowałaś nam i lekarzom podczas kolejnych tak wyczekiwanych przez nas badań USG" - czytamy.

Grysz, mimo koszmaru, który przeszła, jest wdzięczna za czas ciąży. Swój post podpisała: "Mama i Tata".

"Zmieniłaś nas na zawsze, nauczyłaś tak wiele… już zawsze będziesz naszym dzieciątkiem, naszym aniołkiem, naszą córeczką. Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kochamy i jak bardzo za Tobą tęsknimy" - podkreśliła dziennikarka.

Jej smutny wpis, do którego Grysz dołączyła czarno-białe wideo nagrane w okresie ciąży, skomentowała Ida Nowakowska: "Olu… serce pęka… Ściskam mocno". Nowakowska dwa lata temu urodziła synka.

Grysz jest związana z TVP od ponad dwóch lat. Zaczynała w regionalnym oddziale TVP3 Olsztyn, teraz działa w "Pytaniu na śniadanie".

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje