Artur Barciś nie ma litości. Tak mówi o niezaszczepionych

271

Artur Barciś wie, jak to jest chorować na COVID-19. Aktor ciężko przeszedł zakażenie. Teraz uważa, że ci, którzy nie chcą się szczepić, powinni liczyć się z konsekwencjami.

Artur Barciś nie ma litości. Tak mówi o niezaszczepionych
Artur Barciś (akpa)

Artur Barciś cieszy się sporą popularnością. Tego aktora kojarzy wiele osób. Barciś wybił się m.in. dzięki roli Tadeusza Norka w "Miodowych latach". Grał też m.in. w "Znachorze", "Tulipanie", "Sztuce kochania" i "Ranczu".

Jesienią ubiegłego roku Barciś zachorował na COVID-19. Koronawirus dał mu popalić.

Kryzys przyszedł piątego dnia. Właśnie wówczas chwycił za telefon i zadzwonił do koleżanki pracującej w szpitalu. Diagnoza była jednoznaczna.

Piątego dnia przyszedł kryzys. Zmaltretowany zadzwoniłem po pomoc do mojej koleżanki lekarki ze szpitala covidowego, która stwierdziła, że mam covidowe zapalenie płuc i konieczny jest antybiotyk - opowiadał Barciś.

Artur Barciś apeluje ws. szczepień

Aktor jest zwolennikiem szczepień przeciwko COVID-19. Namawia wszystkich do tego, by skorzystali z preparatów.

Warunkiem koniecznym, żebyśmy opanowali pandemię koronawirusa, jest, aby większość społeczeństwa się zaszczepiła. Wtedy uzyskamy odporność stadną i wirus nie będzie tak groźny jak dotąd. Dlatego dla dobra wspólnego większość z nas powinna się zaszczepić. Z troski o siebie, o swoich bliskich i o innych. Jeśli ludzi nie można przekonać do tego, aby dla naszego wspólnego dobra się zaszczepili, to trzeba zastosować inne środki, które ich przekonają albo zmuszą do szczepień - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.

Barciś uważa ponadto, że antyszczepionkowcy zasługują na potępienie. Stwierdza ponadto, że osoby, które się nie szczepią, powinny liczyć się z konsekwencjami.

Przywódcy antyszczepionkowców, którzy kłamią, manipulują i zmyślają, zasługują na największe potępienie. (...) Ktoś, kto świadomie decyduje się nie szczepić, powinien się liczyć z tym, że do pewnych miejsc nie będzie mógł wejść. Te osoby świadomie rezygnują z pewnych możliwości. Najważniejsze jest bowiem nasze zdrowie, a nie czyjeś złe samopoczucie - podsumował.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić