Danuta Szaflarska nie miała lekko. "Nie lubię wychodzić za mąż"

5

Danuta Szaflarska przeszła do historii jako jedna z najwybitniejszych polskich aktorek. Artystka nie ukrywała jednak, że udana kariera zawodowa w jej przypadku nie szła w parze ze szczęściem w życiu osobistym. Gwiazda uskarżała się, że nie lubiła wychodzić za mąż.

Danuta Szaflarska nie miała lekko. "Nie lubię wychodzić za mąż"
Danuta Szaflarska nie ukrywała, że w jej przypadku udane życie zawodowe i prywatne nie idą w parze (AKPA, Kurnikowski)

Pierwszym mężem Danuty Szaflarskiej był Jan Ekier. Wydawali się dla siebie stworzeni, szczególnie że zarówno Szaflarska, jak i jej ukochany posiadali talenty artystyczne. Ona okazała się świetną aktorką, on – uzdolnionym pianistą. Rzeczywistość nie wyglądała jednak różowo.

Danuta Szaflarska – związki. Aktorka miała skomplikowane życie uczuciowe

Sama Danuta Szaflarska przyznawała po latach, że nie była przekonana, czy powinna powiedzieć Janowi Ekierowi "tak" przed ołtarzem. Ostatecznie uległa namowom narzeczonego, lecz szybko zrozumiała, że popełniła poważny błąd.

Nie lubię wychodzić za mąż. Ale on jechał do mnie prawie tydzień. Zgodziłam się. Cóż, że potem płakałam przez dwa dni nad papierkiem zabierającym mi, jak sądziłam, wolność – zwierzyła się Danuta Szaflarska w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Natasza Urbańska: "Jestem performerką, musze pracować nad ciałem"

Mimo że parze urodziła się córka, ich relacje układały się tak źle, że podjęli decyzję o rozwodzie. Kolejnym wybrankiem Danuty Szaflarskiej był Janusz Kilański, jej kolega po fachu. Jednak ponownie jak w przypadku pierwszego małżeństwa, drugiego również nie uratowało nawet pojawienie się na świecie wspólnego dziecka. Kilański zdecydował się zdradzić żonę z Kirą Gałczyńską, córką słynnego poety Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.

Najwyraźniej Danuta Szaflarska nie zrezygnowała z poszukiwań prawdziwej miłości, ponieważ zakochała się po raz kolejny. Tym razem obiektem jej westchnień nie został artysta, a lekarz – Tadeusz Orłowski. Chociaż ostatecznie para nigdy nie stanęła na ślubnym kobiercu, pozostawali parą aż do śmierci mężczyzny w 2008 roku.

Ja się nie nadaję do tych spraw, jestem zbyt niezależna. (...) Ktoś mi kiedyś wywróżył z kroju pisma: zmienność uczuciowa, zły materiał na żonę, zdolności artystyczne. Czarno na białym – podsumowała swoje życie miłosne w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić