Elton John ma koronawirusa. COVID-19 dopadł i jego
Elton John długo unikał zakażenia koronawirusem, ale w końcu COVID-19 dopadł również artystę. Efekt? Zaplanowana trasa koncertowa zostanie, przynajmniej częściowo, odwołana.
Elton John w wieku niespełna 75 lat zachorował na COVID-19. Choroba zaatakowała go po dwóch latach od początku pandemii. Artysta zdążył jednak przyjąć trzy dawki szczepionki, co zabezpieczyło go przed najgorszymi objawami.
Piosenkarz ostatnio nie ma szczęścia i co i rusz podupada na zdrowiu. We wrześniu zeszłego roku nabawił się kontuzji, przez którą nie mógł koncertować. Mówiono, że będzie musiał poddać się operacji, aby naprawić uszkodzone podczas upadku biodro.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Teraz w oficjalnym oświadczeniu Elton dał znać o kolejnym problemie zdrowotnym. Na szczęście gwiazdor czuje się dobrze, jednak COVID-19 przeszkodzi mu w koncertowaniu. John oznajmił, że występy nie zostaną anulowane, a jedynie przełożone. Co zadziwiające, artysta dodał, że być może uda mu się wystąpić już w ten weekend. A co z izolacją?
Na szczęście jestem w pełni zaszczepiony, przyjąłem także trzecią dawkę szczepionki. Mam średnie objawy choroby, więc spodziewam się, że w najbliższy weekend będę mógł zagrać koncerty w Arkansas - napisał na swoim InstaStory z dużą dozą optymizmu.