Grób polskiej gwiazdy budzi kontrowersje. "Bolesny temat"

Ewa Demarczyk była utalentowaną piosenkarką i gwiazdą "Piwnicy pod Baranami". Niestety zmarła w 2020 roku. Początkowo na jej grobie leżała skromna płyta. Niedawno pojawił się tu jednak monumentalny pomnik, który postanowiliśmy odwiedzić. Partner artystki, zwanej "Czarnym Aniołem", Paweł Rynkiewicz nie kryje smutku w rozmowie z o2.pl.

Tak wygląda grób Ewy Demarczyk. Wzbudza duże kontrowersjeTak wygląda grób Ewy Demarczyk. Wzbudza duże kontrowersje
Źródło zdjęć: © AKPA

Ewa Demarczyk miała ogromny muzyczny talent. Piosenkarka nagrała liczne przeboje, choćby "Czarne anioły", "Groszki i róże", "Tomaszów", czy "Grande Valse Brillante". Artystka zmarła 14 sierpnia 2020 roku. Pochowano ją w Krakowie na Cmentarzu Rakowickim w Alei Zasłużonych.

O aktualnym, nowym, wysokim nagrobku Demarczyk jest głośno już od jakiegoś czasu. Wzbudza on niemałe kontrowersje. Wiadomo, że wybrała go rodzina artystki, z którą ta rzekomo od lat nie utrzymywała kontaktów.

PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie

Prawa głosu nie miał natomiast wieloletni partner "Czarnego Anioła", Paweł Rynkiewicz. Zmarła nie zostawiła bowiem żadnego testamentu, a para nie była małżeństwem. Zakochani w świetle przepisów figurowali więc jako obce dla siebie osoby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Paweł Rynkiewicz zdruzgotany nowym pomnikiem Ewy Demarczyk

Paweł Rynkiewicz w rozmowie z o2.pl zaznacza, że artystka zawsze dążyła do prostoty. Wyraża przy tym oburzenie.

- Także sztukę starała się upraszczać. Wystarczy popatrzeć na nagrobki różnych znaczących osób związanych z kulturą, które przeszły do historii. W większości przypadków mają zwykłe, proste, skromne nagrobki - mówi. Dodaje, że na takim właśnie najpewniej zależałoby jego zmarłej partnerce.

W momencie, gdy półtora roku temu pojawił się projekt tego nagrobka opublikowałem go na Facebooku. Internauci nazwali go wtedy pastylką - tabletką. Tak to podjąłem i tak go określam - dodaje.

Rynkiewicz nie kryje, że to wyjątkowo przykra sprawa. Niestety, nic z nią nie może zrobić.

- Dla większości osób ten megalomański projekt nagrobka nie za bardzo kojarzy się z Ewą Demarczyk. Nie ma on żadnego związku z nią. To dla mnie bardzo bolesny temat - podkreśla łamiącym się głosem.

Grobem Ewy Demarczyk zarządza rodzina. To ona odpowiada za projekt

Paweł Rynkiewicz dodaje w rozmowie z o2.pl, że nie ma żadnych praw do grobu zmarłej artystki. Para nie zdążyła bowiem zawrzeć związku małżeńskiego. Mężczyzna nie wie też, czy będą jeszcze prowadzone jakieś prace nad pomnikiem lub wokół niego.

- Dysponentem grobu jest pani Lucyna Demarczyk-Staśto. Na początku prowadziłem rozmowy z rodziną Ewy na temat projektu. Potem jednak przestali się do mnie odzywać. Wykonali taki pomnik, jaki uważali za słuszny. Jak państwo robiliście zdjęcia dla swojego portalu, to widzicie, jak ten nagrobek góruje nad całą Aleją Zasłużonych - podsumowuje zdruzgotany.

Paweł Rynkiewicz opublikował post na Facebooku

Partner "Czarnego Anioła" swoim smutkiem podzielił się również na Facebooku. Nie krył niezgody na tę sytuację.

"Wyjątkowo samochwalcze dwumetrowe koło. Z wpisanym w swój okrąg elementem pielęgniarskiego czepka. Zimny zestaw bieli, szarości i czerni. Mam wrażenie, że wykorzystano istniejący już i odrzucony przez innego zamawiającego projekt na 90 urodziny krakowskich zakładów farmaceutycznych POLFA" - napisał.

Nagrobek, który wyrósł na cmentarzu Rakowickim, to wielka i zawstydzająca pomyłka tych, którzy o tym zadecydowali. Nie mam z tym nic wspólnego i nie mam też cienia wątpliwości, że Ewa nie zaakceptowałaby tak megalomańskiego "dzieła" - zamieścił w poście na Facebooku.
Artystka zmarła w 2020 roku.
Artystka zmarła w 2020 roku. © o2.pl, Agnieszka Potoczny-Łagowska
Tak wygląda grób Ewy Demarczyk.
Tak wygląda grób Ewy Demarczyk. © o2.pl, Agnieszka Potoczny-Łagowska
Ewa Demarczyk spoczywa na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Ewa Demarczyk spoczywa na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. © o2.pl, Agnieszka Potoczny-Łagowska
Płoną tutaj znicze pamięci.
Płoną tutaj znicze pamięci. © o2.pl, Agnieszka Potoczny-Łagowska
Grób wzbudza duże kontrowersje. Nie każdemu się podoba.
Grób wzbudza duże kontrowersje. Nie każdemu się podoba. © o2.pl, Agnieszka Potoczny-Łagowska

Agnieszka Potoczny-Łagowska, dziennikarka o2.pl

Wybrane dla Ciebie
Nie żyje Rafał Kołsut. Był wybitnym historykiem komiksu
Nie żyje Rafał Kołsut. Był wybitnym historykiem komiksu
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Rosja zablokowała popularny komunikator. "Organizowanie działań terrorystycznych"
Rosja zablokowała popularny komunikator. "Organizowanie działań terrorystycznych"
Nie mają dostępu do wody. Rosjanie znaleźli sposób
Nie mają dostępu do wody. Rosjanie znaleźli sposób
"Pokręcona sosna". Niezwykłe zdjęcie z lasu
"Pokręcona sosna". Niezwykłe zdjęcie z lasu
"Jestem bardzo spokojny". Kacper Tomasiak przed startem w Wiśle
"Jestem bardzo spokojny". Kacper Tomasiak przed startem w Wiśle