oprac. Ireneusz Oprzędek| 
aktualizacja 

Jarosław Jakimowicz stracił pracę w TVP. Ale już ma nową fuchę. Podziękował za to działaczowi LGBT

143

Wydaje się, że Jarosław Jakimowicz krótko był bezrobotny. Za nową fuchę "podziękował" w swoim stylu Bartowi Staszewskiemu, który do niedawna domagał się usunięcia go z TVP. "To chłop czy baba?" - pyta prowokacyjnie Jakimowicz.

Jarosław Jakimowicz stracił pracę w TVP. Ale już ma nową fuchę. Podziękował za to działaczowi LGBT
Jarosław Jakimowicz zagrał m.in. w filmie "Młode wilki". Później był gwiazdą TVP (AKPA)

Jarosław Jakimowicz słynie z nieprzyjaznego nastawienia wobec społeczności LGBT. Nie ukrywa, że bliskie są mu słowa "miłości" abp Marka Jędraszewskiego o "tęczowej zarazie". Prezenter walczył z nią niejednokrotnie, również jako komentator programu "Jedziemy" oraz prowadzący "W kontrze" na antenie TVP Info.

W odpowiedzi Bart Staszewski, szef Fundacji Basta, zaczął zbiórkę podpisów pod petycją o zwolnienie Jakimowicza z TVP za "sianie nienawiści". Były aktor stał się w państwowej stacji rzeczywiście osobą niepożądaną, ale z innego powodu. Jak przekazało kierownictwo TAI, Jakimowicz miał zachowywać się niestosownie wobec swoich koleżanek z pracy. W efekcie stracił pracę w TVP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: W TVP Info aż zamilkli. "Coś obrzydliwego"

Teraz prezenter poinformował jednych tchem o swoim przywiązaniu do Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry i "nieprawdopodobnej propozycji" zawodowej, sugerując powrót przed kamery z nowym programem. Na razie nie wyjawił szczegółów, ale jest cały w skowronkach. Na Instagramie zwrócił się pośrednio do swojego oponenta Barta Straszewskiego.

"Przekażcie koniecznie temu pucołowatemu aktywiście LGBT (teraz wyszczurzony) [...]. Uratował mi chłop życie" - napisał Jakimowicz w mediach społecznościowych.

Tutaj "młody wilk" zawahał się na moment.

"No właśnie nie wiem, jaka tam jego rola: czy to chłop, czy baba?" - zaznaczył Jakimowicz.

Dalej były pracownik TVP wbił jeszcze szpilę swoim niedawnym szefom i zakończył "standardowo".

"Podpisałem już umowę i zaczynam działać. Wreszcie mam za sobą ludzi prawych, a nie farbowane lisy. Teraz zacznie się krucjata. Nie myślałem nigdy, że kiedyś coś takiego napiszę do tego dewianta. Bart, dziękuję" - stwierdził Jarosław Jakimowicz.

Były pracownik TVP po jakimś czasie usunął swój wpis.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić