Już nazywa go teściem. Cezary Pazura zachwycony partnerem córki

3

W ostatnim wywiadzie Cezary Pazura wypowiedział się na temat córki Anastazji. Popularny aktor ujawnił, jakie ma relacje z jej chłopakiem i nieco tajemniczo zasygnalizował, że przygotowuje się do tego, by zaprowadzić najstarszą pociechę do ołtarza.

Już nazywa go teściem. Cezary Pazura zachwycony partnerem córki
Cezary Pazura (Licencjodawca, AKPA)

Cezary Pazura ma czwórkę dzieci. Trójka pociech to owoce jego małżeństwa z Edytą Pazurą. Córkę Anastazję ma natomiast z poprzedniego związku z Żanetą.

Aktor w rozmowie z "Faktem" ujawnił, że docenia dojrzałość i decyzje życiowe córki. Pozytywnie wypowiadał się również na temat jej sfery emocjonalnej.

Pazura został zapytany przez tabloid o to, jak dogaduje się z partnerem córki. W odpowiedzi rozwiał wszelkie wątpliwości. - Fantastycznie. Spotykamy się na obiadach. Jesteśmy na "ty" z moim przyszłym zięciem. Lubimy się bardzo. Ja z resztą zawsze doceniam wybór mojej córki, bo to mądra osoba - podkreślał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Klaudia El Dursi wróciła do Polski. "Kolumbijczycy są nieprzyjemni. Nie było tak rajsko, jak myślałam"

Podobno partner życiowy Anastazji co jakiś czas nazywa Cezarego Pazurę "teściem". Aktor oczywiście ma na uwadze fakt, że w końcu będzie musiał zaprowadzić pierwszą córkę do ołtarza.

Teściem jeszcze oficjalnie nie jestem, ale kto wie, kto wie.. - mówił z uśmiechem na twarzy.

Cezary Pazura o żonie

Jakiś czas temu Cezary Pazura wypowiadał się o żonie. Zaznaczał, że lepiej jej nie podpadać.

- Jak podpadniesz Edytce, to potrafi swoim milczeniem, spojrzeniem i sposobem bycia tak uprzykrzyć ci życie, że normalny, zdrowy człowiek, a ja nie jestem chyba zdrowy, jednak - to by pierdyknął drzwiami i nie wrócił. A ja wracam, a nawet nie wychodzę, bo jak wyjdę, to już nie wrócę, bo będą drzwi zamknięte i zamek zmieniony - podkreślał na swoim kanale na YouTube.

Umówiłem się kiedyś z kolegą na cygaro, w czasach, kiedy kolega i ja mieliśmy czas. [...] Myśmy te cygara przepijali, oczywiście, wodami ognistymi. I to tak zaczęło działać, że jak wróciłem do domu - a my mieszkaliśmy wtedy na osiedlu strzeżonym, w mieszkaniu - no i trzeba było nacisnąć kod, a to było w nocy, klucza nie miałem, więc pomyślałem, że nacisnę kod i wejdę. I wtedy chyba coś mi się w mózgu zmieniło, chyba cyferki - dodawał.

O pomoc poprosił żonę, ale Edyta była bezlitosna. - Jesteś nawalony, nie zmienili kodu, jest ten sam, męcz się! - mówiła. Na szczęście gwiazdorowi ze wsparciem pospieszył... ochroniarz.

Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić