Sonia Stępień
Sonia Stępień| 

Krawczyk "w grobie się przewraca". Lichtman pokazał wiadomość, jaką otrzymał w środku nocy

1676

Niedawno w mediach głośno zrobiło się o synu Krzysztofa Krawczyka. Cierpiący na padaczkę Krzysztof Igor skarży się na ciężkie warunki życia i brak pomocy ze strony rodziny. Teraz mężczyzna prawdopodobnie nieświadomie znalazł się w centrum sporu między Marianem Lichtmanem a Andrzejem Kosmalą.

Krawczyk "w grobie się przewraca". Lichtman pokazał wiadomość, jaką otrzymał w środku nocy
Marian Lichtman pokazał wiadomość, jaką miał otrzymać od Andrzeja Kosmali (AKPA, PAP)

Po śmierci Krawczyka wybuchł spór między wieloletnim menadżerem muzyka Andrzejem Kosmalą a członkiem grupy Trubadurzy Marianem Lichtmanem. Po śmierci gwiazdora Lichtman miał mieć pretensje o to, że nie został powiadomiony o śmierci przyjaciela. Do spięcia doszło już na pogrzebie.

Kilka dni temu konflikt podsycił koncert ku pamięci Krzysztofa Krawczyka, który TVP zorganizowało 30 maja w Opolu. Lichtman stwierdził, że nie dostał na niego zaroszenia. "Jeśli Krzysiu z góry to oglądał, to na pewno był zniesmaczony brakiem Trubadurów" – powiedział po koncercie Lichtman w rozmowie z "Faktem". Winą za to muzyk obarczył Kosmalę, który współorganizował wydarzenie.

Kosmala kontra Lichtman. Kolejny etap sporu

To jednak nie koniec burzliwego konfliktu między przyjaciółmi Krzysztofa Krawczyka. W niedzielę Lichtman zamieścił na Facebooku wpis, w który zacytował wiadomość, jaką rzekomo wysłał do niego Kosmala. Menedżer miał mu zasugerować, że jest… biologicznym ojcem Krzysztofa juniora.

Kochani Fejsbukowicze, wiem, że jesteście już zmęczeni wojną, którą wywołał Kosmala, ale nie mogę się powstrzymać przed pokazaniem Wam tego, co ten agent i towarzysz wysłał mi o 1.30 w nocy. To znane metody sprzed lat, kiedy Polska była w niewoli komunistycznej. Czytajcie: "A więc jesteś biologicznym ojcem Krzysia. To będzie sensacja. Naprawdę tego pragniesz?". Krzysiek w grobie się przewraca!!! – napisał Lichtman.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Pod wpisem posypała się fala komentarzy. Internauci m.in. podkreślają podobieństwo juniora do Krzysztofa Krawczyka. Niektóry wyrazili niepokój o dalsze losy Krzysztofa Igora. Pojawiły się też głosy, że spór między mężczyznami hańbi pamięć po zmarłym gwiazdorze.

Daliby już spokój z tymi awanturami. Krzysztof Krawczyk nie żyje i z czystego szacunku dla niego powinien pan odpuścić zajac się swoją rodzina i sprawami – napisał jeden z internautów.
Czyżby nowy sposób aby juniora odsunąć od spadku, że niby nie byłby synem Krawczyka? Jakie to jest słabe, prostackie – stwierdził ktoś inny.

Syn Krzysztofa Krawczyka w trudnej sytuacji. Wspiera go Lichtman

Krzysztof Igor Krawczyk jeszcze przed śmiercią ojca postanowił opowiedzieć w mediach o swojej trudnej życiowej sytuacji. Syn artysty choruje na padaczkę i żyje w ciasnym, zagraconym mieszkaniu po dziadkach, które dzieli z żoną swojego zmarłego stryja i jej synem. Twierdzi, że na życie i leki musi mu wystarczyć zaledwie 1000 zł renty.

Niedawno Krzysztof Krawczyk junior spotkał się w sądzie z żoną ojca Edytą Krawczyk w sprawie testamentu po zmarłym muzyku. Jak się okazało, w dokumencie z września 2020 roku Krzysztof Krawczyk zapisał cały swój majątek żonie.

Marian Lichtman wspiera Krzysztofa Krawczyka juniora w sporze z Ewą Krawczyk i Andrzejem Kosmalą. Nagłaśnia w mediach historię rodzinnego życia Krawczyków z perspektywy syna zmarłego artysty. W piątek opublikował post, w którym krytykuje Kosmalę za to, że domaga się od juniora opłaty za wykonywanie przez niego piosenek ojca.

Padnij na kolana i przeproś syna Krzysztofa Krawczyka! Jak możesz domagać się zapłaty za to, że śpiewa piosenki swojego taty na ulicach Łodzi!!!??? Chcesz odebrać mu to, co kocha? Chcesz pozbawić go lekarstwa, jakim jest dla niego muzyka?! - napisał Lichtman do Kosmali.
Zobacz także: Marian Lichtman: "Pan Kosmala całe życie bał się zespołu Trubadurzy"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić